W Tarnogórskim Centrum Kultury rusza Dyskusyjny Klub Filmowy "Olbrzym"

W TCK nie będzie jednak można liczyć na projekcje typowe dla multipleksów. %07- Stawiamy na kino niekomercyjne, zaangażowane społecznie, poruszające trudne tematy - wyjaśnia kulturoznawca Jakub Pudełko. - Chcemy prezentować filmy fabularne i dokumentalne. Zarówno klasyczne produkcje, jak nowości kina europejskiego - dodaje. Ciekawy będzie western, który zobaczymy we wtorek, 6 października o godz. 17. Będzie to "Appaloosa" w reżyserii Eda Harrisa. W filmie obok Harrisa grają: Viggo Mortensen, Renee Zellweger i Jeremy Irons.

Choć w tym tygodniu wyjątkowo projekcja odbędzie się we wtorek, to spotkania zaplanowano na czwartki na godz. 17. Do dyspozycji uczestników DKF-u jest sala "Czarna obca". Zmieści się tutaj ok. 40 osób. Filmy będą puszczane przez rzutnik na ekran. Warunki będą nieco spartańskie, co przyznaje nawet Jakub Pudełko.

- Udostępniamy ciasną, ciemną salę z twardymi siedzeniami. Ale liczymy, że odwiedzać nas będą osoby spragnione ambitnego kina, których takie warunki nie odstraszą. Ci, którzy wolą współczesne kino komercyjne wybiorą się raczej do multipleksu - mówi kulturoznawca. Te dość skromne warunki były także inspiracją dla nazwy tarnogórskiego DKF-u. "Olbrzym" ma z jednej strony być ironicznym przytykiem do prowizorycznej sali kinowej, a z drugiej sugerować wielkość repertuaru tutaj prezentowanego.

Projekcji będą towarzyszyć dyskusje o filmie. Prowadzić je będzie nie tylko pomysłodawca DKF-u. - Chciałbym zapraszać specjalistów od kina, czyli twórców i krytyków. W klubie mają się toczyć żywe dyskusje na tematy filmowe - mówi Pudełko. Bo DKF-y, zrzeszone nawet w ogólnopolskim stowarzyszeniu, w założeniu mają prezentować dobre kino i uczyć jego odbioru.

Trzeba przyznać, że "Olbrzym" zaczyna działać w dobrym momencie. Wypełni bowiem lukę po zamkniętym właśnie klubie Magazyn na Osadzie Jana, gdzie zawsze we wtorki Alicja Jurasz ze Stowarzyszenia Kulturapia prowadziła wieczory filmowe. Magazyn będzie jeszcze działał, bo zmienił tylko właściciela, ale ambitnych filmów, awangardowych reżyserów i dyskusji o nich najprawdopodobniej tam w najbliższym czasie nie uraczymy.