W Warszawie brakuje 15 tys. miejsc dla podwójnego rocznika. Co na to ratusz?

Obliczenia ratusza nie pozostawiają żadnych wątpliwości - brakuje miejsc (15 tys.) w liceach i szkołach zawodowych dla skumulowanych roczników. O miejsce w szkole powinno ubiegać się ok. 19 tys. uczniów, tymczasem rywalizować ze sobą będzie ok. 42 tys. nastolatków.

"Minister Anna Zalewska mówi, że są miejsca dla wszystkich uczniów ze skumulowanych roczników. My jednak nie mamy w tej chwili 43–44 tys. miejsc, a tylu potrzebujemy. Pani minister zgadzają się słupki, ale ona podaje dane ogólnokrajowe. A ja nie wyobrażam sobie, żeby dzieci z Warszawy miały jeździć gdzieś na Mazowsze albo do Wielkopolski, bo tam akurat są jakieś wolne miejsca w liceum– podkreśla wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska. Na razie miasto ma więc 30 miejsc.

Faktom trudno zaprzeczyć. Likwidacja gimnazjów i wydłużenie nauki w szkołach podstawowych z sześciu do ośmiu lat dały następujący efekt - w tym roku licea, technika i szkoły branżowe będą musiały przyjąć dwie grupy uczniów.

Co na to ratusz? - Potrzebujemy 43-44 tys. miejsc. Brakuje jeszcze ok. 14-15 tys. Sprawdzamy, czy uda się zwiększyć liczbę uczniów w klasach. Mamy sygnały od rodziców, którzy wolą, by klasy były nieco liczniejsze, niż gdyby dziecko nigdzie się nie dostało - mówi nam Katarzyna Pieńkowska z wydziału prasowego urzędu miasta.

Miasto planuje także zmiany w rekrutacji. -W zeszłym roku absolwenci mogli wybrać osiem szkół w rekrutacji elektronicznej. Może łatwiej byłoby z wyborem szkoły, gdyby młodzież mogła zaznaczać większą liczbę szkół lub bez takich ograniczeń. Dzięki temu jest szansa, że zmniejszy się liczba uczniów, którzy będą musieli szukać miejsca w sierpniu, w rekrutacji uzupełniającej - dodaje rzecznik.

Ale to nie jedyny problem. Jak przypomina Pieńkowska we wrześniu po raz pierwszy brakowało aż 1,6 tys. nauczycieli na każdym szczeblu edukacji. - Prezydent Rafał Trzaskowski w tym roku wprowadził podwyżki dla nauczycieli najmłodszych stażem – mówimy tu o nauczycielach stażystach i kontraktowych. Po to, aby z jednej strony przyciągnąć do pracy w naszych szkołach absolwentów uczelni, a z drugiej – zatrzymać już obecnie pracujących. Spotykamy się również z rektorami uczelni wyższych i rozmawiamy o możliwości zatrudnienia w szkołach pracowników akademickich i doktorantów. - tłumaczy rzecznik.

Zgodnie z zapowiedzią, nauczyciele będą mogli skorzystać też z bezpłatnych szkoleń i warsztatów dla nauczycieli finansowanych z budżetu miasta. Dla chętnych absolwentów placówka doskonalenia zawodowego – Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń ma zaś oferować specjalny kurs przygotowujący do pracy w szkołach.