W Warszawie czeka "Karny ...utas za ch... parkowanie"

- Szłam ulicą Dzierżoniowską na Bielanach, gdy z koleżankami zauważyłyśmy, że jedno z aut ma włożoną za wycieraczką jakąś kartkę. Podeszłyśmy i okazało się, że jest to dość nietypowe upomnienie - mówi Mazowszanka. - Duży samochód dobrej marki stał dokładnie po środku dwóch miejsc parkingowych. Sama jestem kierowcą i nie dziwię się, że ludzi rozsadza frustracja, gdy widzą coś takiego - dodaje.

Jak się okazuje, jest to część akcji "Karny ...utas za ch... parkowanie". Jej organizatorzy zachęcają do drukowania kartek o dość niewybrednej treści (wzór do ściągnięcia można znaleźć na profilu na Facebooku) i do wsadzania ich za wycieraczki źle zaparkowanych samochodów. Obecnie w przycisk "lubię to" na popularnym portalu społecznościowym Facebook kliknęło już ponad 14,5 tys. osób.

"Stanął na kopercie. Zdziwi się, jak wróci"

Jak pokazuje liczba fanów profilu, ale też ich aktywność, akcja nabiera rozpędu. Internauci zamieszczają również zdjęcia nieprawidłowo stojących aut i opisuję swoje działania.

- Stanął na kopercie. Upewniłam się, że plakietki nie posiada. - Proszę pana, to miejsce jest dla niepełnosprawnych! A pan całkiem sprawnie wygląda. - Tylko na chwilę - machnął ręką i poszedł. Zdziwi się, jak wróci i spojrzy za wycieraczkę - pisze internautka Savil.

"Zaparkowałam dobrze. Kto się ośmielił nakleić...?"

Jak się jednak okazuje, niektórzy internauci podczas "karania" kierowców działają zbyt pochopnie. Na profilu pojawiają się także wpisy osób, które znalazły za wycieraczkę... wiadomą kartkę, choć nie mają sobie nic do zarzucenia.

- Przyznać się kto dziś na mojej granatowej polówce dobrze zaparkowanej ośmielił się nakleić małego ...utasa? - bulwersuje się Marianne.

- Akcja zaje..., ale dostałem wlepkę pod "Powiślem" za prawidłowo zaparkowany samochód - dziwi się z kolei Józef.

Straż Miejska: nie wymierzajmy sprawiedliwości na własną rękę

Sprawa jest znana warszawskiej Straży Miejskiej, chociaż nie napłynęły jeszcze żadne skargi, ani zgłoszenia od kierowców, którzy znaleźli za wycieraczkami "karnego ...utasa".

- Widziałam zdjęcia i filmy w internecie. Próbuję zrozumieć osoby, które się denerwują, widząc, jak ktoś nieuprawniony parkuje na kopercie dla niepełnosprawnych. Może chcą zawstydzić kierowcę, dać mu do myślenia? W końcu taki wiele mówiący znaczek zobaczą też inni - zastanawia się Monika Niżniak, rzecznik Straży Miejskiej. - Jednak lepiej jest zadzwonić po odpowiednie służby, które podejmą interwencję. Efekt będzie lepszy, ponieważ wtedy najpewniej źle parkujący kierowca dostanie po kieszeni - dodaje.

Pozostaje pytanie, czy osoby, które wkładają obrazki za wycieraczki lub naklejają trudne do usunięcia nalepki mogą się czuć bezpiecznie?

- Zastanawiamy się, jak do tego podejść. Jeśli chodzi o wkładanie kartek za wycieraczkę, to analogicznie, jak w przypadku ulotek reklamujących się agencji towarzyskich mamy związane ręce, ponieważ szyba nie jest terenem publicznym - mówi Monika Niżniak. - Natomiast w przypadku naklejki mamy wątpliwości i sprawdzimy, czy są podstawy prawne do interwencji - dodaje.

A Wy co sądzicie o akcji? Popieracie ją, czy może uważacie że jest zbyt wulgarna? Zachęcamy do wpisywania swoich opinii w komentarzach pod tekstem.

Źródło: "Karny ...utas za ch... parkowanie". Mocne słowa przeciwników chamskiego parkowania - mmwarszawa.pl