W Woźnikach powstaje pierwszy supermarket

Agnieszka Sikora z Woźnik nie ukrywa, że prace budowlane znacznie utrudniły życie mieszkańcom. Skarżą się oni, że plac budowy jest tak skonstruowany, że mają do wyboru, albo chodzić w błocie, albo chodzić ulicą.

- Na środku chodnika stoi przenośna toaleta, a my musimy teraz taplać się w błocie. Dojazd samochodem także jest mocno utrudniony - mówi Agnieszka Sikora.

Mieszkańcy na dowód swoich słów pokazują zdjęcia, z których jedno prezentujemy obok. Władze Woźnik zapewniają, że są w stałym kontakcie z wykonawcami i inwestorem i wielokrotnie interweniowały u nich w tej sprawie.

- Wiele razy rozmawialiśmy na ten temat i pilnujemy, żeby budowa nie utrudniała dojazdu i przejścia mieszkańcom, ale trzeba sobie zdać sprawę, że to jest plac budowy i możliwe są pewne utrudnienia - twierdzi Alojzy Cichowski, burmistrz Woźnik.

- Poza tym teraz prace budowlane są utrudnieniem, ale dzięki inwestorowi wybudowane zostanie 150 metrów chodnika i dojazd do ulicy. To będą korzyści płynące z budowy tego sklepu. Dzięki temu zyskają także mieszkańcy. Według moich informacji problemy skończą się w grudniu. Wtedy budowa ma się zakończyć - dodaje Cichowski.

Mieszkańcy mają zupełnie inne zdanie na temat pomocy Urzędu Gminy. Mówią, że ich apele pozostały bez żadnego zainteresowania i odzewu.

- Kiedy poszliśmy do urzędu, to jedynie dano nam numer do inwestora - mówi Sikora. - Trzeba jednak przyznać, że kiedy mieszkańcy zaczęli robić zdjęcia, to sytuacja się poprawiła chociaż wciąż pozostawia ona wiele do życzenia.

Budowa sklepu budzi w Woźnikach identyczne emocje, jak zapowiadana budowa supermarketu w Lublińcu. Mieszkańcy są jak najbardziej za, bo ich zdaniem dzięki temu wzrośnie konkurencja, a to zawsze prowadzi do spadku cen, a woźniczanie podobnie jak lublińczanie często jeżdżą do większych miast na zakupy. Decyduje o tym nie tylko większy wybór, ale przede wszystkim znacznie niższa cena.

Przeciwni budowie marketu są właściciele mniejszych sklepów i ludzie, którzy w nich pracują. Ich zdaniem może to doprowadzić bowiem do straty pracy przez wielu woźniczan.

- Nie mamy żadnych szans na rywalizację z tak dużymi sklepami. One zamawiają towar hurtowo, dlatego mogą zaoferować klientom znacznie niższe ceny - mówi nam jeden ze sklepikarzy.

Woźniki mają jednak szanse na większą liczbę podobnych inwestycji, bo to jedyna gmina w powiecie lublinieckim, przez którą będzie przebiegała autostrada.

Ceny gruntów w całej gminie w ostatnich miesiącach poszły mocno w górę, a tę tendencję wyhamował dopiero kryzys. Ciągle jednak nie wiadomo, kiedy rozpocznie się budowa autostrady na wysokości Woźnik. Problemem jest znalezienie koncesjonariusza. To powoduje, że chociaż wycięto znaczne połacie lasu pod autostradę, trudno przewidywać kiedy ruszy jej budowa. A autostrada powinna przycznić się do rozwoju Woźnik.