Kolejne fatum nad linią kolejową na trasie Poznań – Wągrowiec? Uszkodzony wiadukt spowodował, że przejazd tą trasą trwa teraz... prawie dwa razy dłużej! Brzmi to nieprawdopodobnie, bo pociągi na tej linii i tak nieco ponad 50 kilometrów pokonywały dotąd w ponad 1,5 godziny. Teraz jest jeszcze gorzej...
Powodem jest uszkodzony wiadukt na ulicy Gnieźnieńskiej w Poznaniu, w który 5 sierpnia uderzyła ciężarówka, przesuwając go o dobre 10 centymetrów. Kierowca pojazdu przestraszony uciekł z miejsca zdarzenia. Nawet dobrze nie wiedział, do czego doprowadził.
Przedstawiciele Poznańskiego Zakładu Linii Kolejowej stwierdzili wręcz, że nie opłaca im się odnawiać wiaduktu, bo wolą... zrobić go od nowa. Kłopot tylko w tym, że planowane jest to dopiero na przyszły rok.
Prawdopodobnie szynobusy pełną trasę z Poznania do Wągrowca będą pokonywać dopiero we wrześniu. Przypomnijmy, że już w zeszłym roku były problemy z przejazdem kolejowym do Poznania, w związ-ku z modernizacją dworca, torów i całego węzła Poznań – Wschód. Teraz kolejny pech z linią do Wągrowca. Co prawda pod koniec sierpnia ma być wprowadzona tymczasowa konstrukcja, która chwilowo zastąpi wiadukt, ale od tego momentu prędkość szynobusów ma być tam ograniczona do zaledwie 10 kilometrów na godzinę.
Na razie, aby dojechać do Poznania, pasażer musi przejść nie lada udrękę. Z Wągrowca do Czerwonaka jeszcze normalnie kursuje szynobus, ale tam na pasażerów czeka już przesiadka do autobusu zastępczego i nim dopiero dojazd na dworzec Poznań - Główny. – Brakuje mi słów, aby nie wypowiedzieć się wulgarnie. Mamy dwudziesty pierwszy wiek i jeździmy do Poznania trzy godziny?! To po prostu jakiś skandal – skarży się Łukasz, który codziennie dojeżdża z Wągrowca do Poznania.
We wrześniu pociągi zaczną znów kursować normalnie. Czy klienci PKP odetchną wówczas z ulgą? Raczej nie na długo, bo od marca ma się rozpocząć gruntowny remont całego odcinka trasy kolejowej z Poznania do Wągrowca. Wtedy przez kilka miesięcy pociągi nie będą jeździły wcale. Potrwa to około pół roku. Autobusy zastępcze więc powrócą, ale jeździć będą już na całej trasie Wągrowiec – Poznań.
– Gdy tylko rozpoczęłam studia, to prawie cały czas trwają jakieś remonty na tej trasie. Jeżeli wreszcie porządnie naprawią te tory i rzeczywiście szynobusy będą do Poznania dojeżdżać w te obiecane 50 minut, to mogę jeszcze trochę wytrzymać. Na razie najgorzej jest dojechać do Poznania w południe, korki i jeszcze ten upał, to jest bardzo uciążliwe – przyznaje Monika Rybak, studentka z Wągrowca.
Problemy PKP, spowodowane uszkodzeniem wiaduktu mogą się przyczynić się do tego, że więcej pasażerów zacznie korzystać z usług komunikacji PKS. Na razie jednak PKS nie odczuwa zwiększonego przypływu pasażerów.
– Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby szybko i sprawnie przebiegł ten planowany remont linii kolejowej – zapewnił nas za to wicestarosta wągrowiecki Tomasz Kranc.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?