Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałęsa: "Komunizm przegrał przypadkiem"

Redakcja
– Pomogły nam Niebiosa i Ojciec Święty – mówił były prezydent na piątkowym spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Warszawskiego.

Oprócz Wałęsy, gośćmi konferencji "Polski rok 1989" w Starej Bibliotece UW byli także były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz premier rządu I kadencji Tadeusz Mazowiecki. Ci dwaj politycy rozpoczęli z żakami debatę pod hasłem „Wielkie wydarzenia i godna ich interpretacja”.

Okrągły Stół w Polsce i za granicą

Obaj zgodnie stwierdzili, że Okrągły Stół był sukcesem i zapoczątkował wielką zmianę, z której możemy być dumni. – Trudno mi polemizować z panem Mazowieckim, bo od czasu Okrągłego Stołu, kiedy byliśmy współprzewodniczącymi przeciwnych stron, zgadzam się prawie ze wszystkim, co on mówi – stwierdził Kwaśniewski.

– Zaproponowaliśmy absolutne novum: pokojowe dążenie do reform w kraju. Potem inne kraje wzięły z nas przykład i również zorganizowały Okrągły Stół. Kiedy RPA zorganizowało obrady Okrągłego Stołu w 1994r., zaproszono nawet trzech polityków z Polski jako ekspertów. Pojechało dwóch: ja i Leszek Moczulski. Afrykańczycy osiągnęli sukces. Byłby on pewnie jeszcze większy, gdyby pojechał z nami trzeci zaproszony polityk: Jarosław Kaczyński – ironizował były prezydent.

Mazowiecki przypomniał, że w latach 80. świat dzielił się na dwa bloki. – Oba bloki miały broń atomową, więc w grę wchodziło tylko pokojowe rozwiązanie. Okrągły Stół był wielkim otwarciem drogi do przyszłych wydarzeń. Nie ma wątpliwości, że był sukcesem – ocenił pierwszy premier wolnej Polski.

Kosztowna i bolesna transformacja

Obaj politycy przyznali jednak, że transformacja gospodarcza była zbyt kosztowna dla społeczeństwa. - Reformy ekonomiczne były słuszne, ale bolesne. Gdyby mi ktoś powiedział jesienią 1989 r., że w Polsce będzie 19-procentowe bezrobocie, to zawahałbym się podejmowania decyzji, które uderzały w wielkie zakłady, będące bastionami Solidarności – komentował Mazowiecki.

Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość…

Podczas dyskusji pojawiły się także porównania ówczesnej polityki z obecną. – Gdyby porównać współpracę ówczesnego prezydenta z premierem do współpracy Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem, to tamta byłaby współpracą dwóch aniołów na szczycie – żartował Kwaśniewski. Stwierdził, że obecnie polska scena polityczna jest pełna nienawiści. – Zacytuję swoją wypowiedź sprzed dwóch lat: Nie idźcie tą drogą! – powiedział, uśmiechając się: – Nie idźcie tą drogą nienawiści, jaką obecnie idą politycy. Bądźcie pionierami nowej demokracji! – zachęcał studentów.

Na eurowybory marsz

Namawiał też do wzięcia udziału w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Idźcie na wybory 7 czerwca. Kandydatów jest tak wielu, że na pewno znajdziecie odpowiadającą wam osobę. Przecież walczyliśmy o demokrację i wygraliśmy po to, żeby można było brać udział w wyborach, więc zastanawiający jest fakt, że frekwencje wyborcze są tak niskie. W 2004 r. tylko 21 % osób uprawnionych do głosowania wzięło udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Na zakończenie dyskusji były prezydent wyraził nadzieję, że za kolejne 20 lat Polacy będą naprawdę solidarni. – Mam również nadzieję, że za 20 lat będziemy kończyć budowę autostrady – zażartował.

Spełnione marzenie Lecha Wałęsy

W kolejnej części konferencji, zatytułowanej „Refleksja nad przebiegiem i konsekwencjami roku 1989”, ze studentami rozmawiał Lech Wałęsa. – Moim marzeniem było pokonać komunę. Chciałem spełnić prośbę rodziców: obalić komunizm, ale nie wierzyłem, że to jest możliwe – wyznał były prezydent.

– Najwybitniejsi politycy świata nie wierzyli w upadek muru berlińskiego. Komunizm był niepokonany. W zwycięstwie nad nim pomógł nam Ojciec Święty. Dał nam Słowo, a Słowo udało nam się w ciało zamienić.

Wałęsa mówił, że Jan Paweł II zgromadził Polaków w modlitwie, zjednoczył ich, tchnął w nich wiarę w odnowienie oblicza polskiej ziemi i pobudził do czynów. – Komunizm przegrał przypadkiem. Niebiosa nam pomogły – stwierdził Wałęsa. Posługując się metaforycznymi porównaniami, opowiadał o walce o wolną Polskę. – Polacy wybili niedźwiedziowi zęby i wtedy już nie mógł ugryźć. Ale komuniści, gdyby chcieli, mogliby przecież szybko odbudować mur berliński. Myśleli jednak, że sobie nie poradzimy po zwycięstwie i "ukudławimy się" władzą. Tymczasem my poradziliśmy sobie. Otworzyliśmy Polskę na epokę intelektu, globalizacji… – mówił były prezydent.

Podczas swojego wystąpienia wspomniał również o negatywnych konsekwencjach wygranych wyborów w 1989 r. – Do 1989 r. 98,5 % statków Stoczni Gdańskiej było przeznaczone dla ZSRR. Potem straciliśmy rynek zbytu i rozpoczęły się problemy Stoczni.

Spotkanie ze studentami Lech Wałęsa zakończył słowami: – Oby wam się chciało chcieć, a wtedy wolną Polskę będziemy mieć.

Polityków zaprosił Instytut Dziennikarstwa UW, organizator konferencji.


Czytaj także:
Monety z podobizną Lecha Wałęsy
Ułożyli wolnościową krzyżówkę z przechodniów
Złoty Boeing poleciał do Brukseli [wideo]
"20 lat wolności" w obiektywie PAP

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto