Dziś Krzysztof Zimnoch zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, Oliverem McCallem.
Widzieliście, jak ten dzieciak wygląda? On prawie nie ma żadnych mięśni, nie wytrzyma mojej presji. A ja mu tę presję zafunduję. I to nie będzie tak, że będę po prostu szedł do przodu, to będzie inteligentna presja, mocne ciosy, on nie wie, co go czeka! W końcu go dopadnę i znokautuję, albo on sam się podda - mówił 48-letni "Atomowy Byk", zaznaczając jednak, że nie lekceważy 18 lat młodszego Polaka – prowokuje Amerykanin na łamach branżowego serwisu ringpolska.pl. Walkę pokaże telewizja Polsat.
Jeśli Krzysztof dzisiaj wygra, bardzo możliwe, że już wkrótce walczyć będzie z Arturem Szpilką. Przypomnijmy, że obaj na początku roku pobili się w trakcie konferencji prasowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?