Zarząd Terenów Publicznych ogłosił przetarg na zabezpieczenie Skweru Hoovera powłoką antygraffiti. – Robimy to praktycznie po raz pierwszy. Do tej pory zajmowaliśmy się usuwaniem napisów i rysunków z już pomazanych budynków – mówi Paweł Kołodziejski, zastępca dyrektora ZTP.
Miasto postawiło surowe warunki. Powłoka antygraffiti ma m.in. być niemożliwa do usunięcia, odporna na działania warunków atmosferycznych oraz ma pokrywać różne powierzchnie np. kamień, drewno i metale i wytrzymać 15 lat.
Łącznie specjalną powłoką ma być pokrytych ponad 635 metrów kwadratowych powierzchni Skweru Hoovera. Nie będzie tam można również nakleić żadnych ogłoszeń czy plakatów.
– To nowy obiekt, dlatego chcemy go zabezpieczyć. Na razie nie ma zagrożenia, że ktoś będzie tam malował graffiti, bo przez cały czas miejsce jest często odwiedzane przez turystów – wyjaśnia Kołodziejski. – Ale zimą to się zmieni. Widać to np. w przypadku ulicy Bednarskiej, na której są budynki pomazane graffiti – dodaje.
Zarząd Terenów Publicznych co roku wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych na usuwanie skutków działania grafficiarze. – Co roku lub co dwa odnawiamy źródła wody oligoceńskiej, co kosztuje średnio 20 tys. zł – tłumaczy wicedyrektor ZTP.
Dodaje, że jeśli pokrycie Skweru Hoovera powłoką antygraffiti sprawdzi się, to miasto będzie stosowało tę metodę na innych budynkach.
Prace nad zabezpieczaniem Skweru Hoovera mają się rozpocząć jesienią.
Czytaj również:
Pod patronatem MM: Reaguj – nie toleruj
Skwer Hoovera otwarty
Trwa festiwal Street Art DopingChuligani niszczą SKM-ki
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?