Wandale zniszczyli świeżą farbę

Nawet trzech miesięcy nie przetrwały świeżo pomalowane przystanki autobusowe w mieście. Na wielu odnowionych zaledwie w czerwcu betonowych wiatach pojawiły się paskudne graffiti i zwykłe bazgroły. Wandale zniszczyli w ten sposób co najmniej kilkanaście przystanków. - Ręce opadają. Rodzice nie uczą dziś młodzieży żadnego szacunku dla wspólnego mienia. Moim zdaniem sprawcy powinni teraz za karę przez rok za darmo sprzątać miasto - mówi pani Anna, mieszkanka dzielnicy Radlin II. Tam ładnym przystankiem mieszkańcy cieszyli się tylko kilka tygodni.

W miniony wtorek władze miasta wprost zaapelowały do mieszkańców, by ci donosili do straży miejskiej, gdy tylko będą świadkami dewastacji wiat przystankowych. - Taka robota nie ma sensu. Człowiek jest istotą, dla której estetyka ma duże znaczenie. Nie bez powodu staramy się upiększać nasze otoczenie i dbamy o ład i porządek wokół siebie. Ale gdy ktoś ciągle niszczy te starania, to takie inwestycje stoją pod znakiem zapytania - mówi Barbara Chrobok, rzeczniczka urzędu miasta.

Na odnowienie 40 przystanków miasto wydało .... złotych. - Staraliśmy się zrobić jak najwięcej jak najmniejszym nakładem kosztów. Dlatego prace wykonały nasze Służby Komunalne Miasta. Wszystkie betonowe wiaty zostały najpierw oczyszczone ze starej farby i napisów, zagruntowane, a następnie pomalowane - mówi Barbara Chrobok.

Rzeczniczka dodaje, że specjalnie wybrano żywe, wesołe kolory, by ludziom przystanki się podobały. W centrum wszystkie wiaty pomalowano na dwa odcienie niebieskiego, a w dzielnicach - na zielono. Niestety, okazało się, że nowe farby to jedynie "podkład" dla graficiarzy. - Już po kilku dniach można było zaobserwować pierwsze oznaki dewastacji. A obecnie wiele przystanków jest w całości zniszczonych - podkreśla rzeczniczka. Najgorzej jest na dużych osiedlach - XXX-lecia i Piastów, tam wiele wiat już wymaga ponownej renowacji.

- To będą kolejne koszty, a nikt nie da nam gwarancji, że wkrótce wiaty nie będą wyglądać tak samo - mówią urzędnicy. O zaobserwowanym wandalizmie można informować Straż Miejską (pod numerem telefonu: 032/ 455 13 45 lub alarmowym 986) lub Policję (oficer dyżurny komendy wodzisławskiej: 032/453 72 55). Za zniszczenie mienia powyżej 250 złotych można trafić do sądu.