Warszawę opanowały krasnoludki. Co oznaczają tajemnicze malunki, które spotkamy w całym mieście? [ZDJĘCIA]

Krasnoludki to obecnie jeden z najczęściej pojawiających się motywów street artowych w warszawskiej przestrzeni publicznej. Natkniemy się zarówno na namalowane szablony, jak i wlepki przedstawiające postać krasnoludka, właściwie we wszystkich kolorach. Na Instagramie mają nawet swój profil pod nazwą krasnoludek_chodnikowy. "Jestem krasnoludkiem. Ale nie tym strasznym, jak te g*wniane tolkienowskie, ale uroczym, polskim KRASNOLUDKIEM. Jestem dzieckiem Pomarańczowej Alternatywy. Trzymam się nisko na chodniku".

Co prawda nie wiemy dokładnie, jaki artysta lub kolektyw stoi za krasnoludkowym street artem, ale przynajmniej znamy inspirację. Pomarańczowa Alternatywa była ruchem happeningowym, wymierzonym przeciw komunistycznym władzom, działającym w Polsce w latach 80., a jego mekką był Wrocław. Właśnie wtedy w przestrzeni publicznej, w miejscu zamalowywanych przez Milicję Obywatelską antyrządowych haseł, zaczęły pojawiać się wizerunki krasnoludków. Ściany pokrywano nimi nie tylko w stolicy Dolnego Śląska, ale i w całej Polsce (szacuje się, że powstało ich około tysiąc). Autorzy chcieli przełamać monopol władzy na kształtowanie miejskiego krajobrazu – zamiast wszechobecnych propagandowych proporców i haseł, malowano humorystyczne i przyjazne krasnoludki.