Wszyscy nasi rozmówcy byli zgodni; pomysł na spędzenie wolnego czasu na happeningu dotyczącym czasów PRL i odwołującym się do symboli tamtego okresu, takich jak: syrenka, saturator, budka telefoniczna czy kultowy "Miś", jest dobrą lekcją historii.
Każdy, niezależnie od wieku, stosunku do poprzedniego ustroju oraz poglądów, podkreślał dużą rolę edukacyjną tej imprezy. Szczególnie młodzi ludzie, którym tego typu wydarzenie daje minimalne chociaż wyobrażenie o czasach, które znają z opowieści rodziców i dziadków, wypowiadali się o imprezie z uznaniem.
Co ciekawe wielu obcokrajowców nie zdawało sobie sprawy z kontekstu historycznego dzisiejszej imprezy. Osoby spoza Europy uważały, iż "Pic Nic" jest zwykłą zabawą bez żadnego przełożenia na wydarzenia z przeszłości, czy datę 1 maja.
Wśród nielicznych mankamentów podkreślano jedynie, iż organizatorzy mogli postarać się o zgromadzenie większej ilości gadżetów powiązanych z czasami PRL.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?