Warszawianka będzie tak wyglądać? Wiele wskazuje na to, że... nie [WIZUALIZACJE]

Konkurs został zorganizowany przez stowarzyszenie Okolska powołane przez osoby mieszkające w pobliżu stadionu Warszawianki, wspólnie z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, stowarzyszeniem Masław i Tu było tu stało. Chodziło nie tylko o zwrócenie uwagi na obecny stan obiektu i fakt, że trzeba tchnąć nowe życie w te tereny, ale też na rozwiązania powojennego modernizmu, które kiedyś uważano za naprawdę solidne, ale obecnie nie przystające do rzeczywistości.

Młodzi architekci mogli w konkursie zgłaszać projekty prezentujące rozwiązania na przebudowę kompleksu sportowego i zagospodarowanie oraz ożywienie jego terenu. Konkurs miał wymiar międzynarodowy - został zorganizowany we współpracy z platformą CTRL+Space z Portugalii, ponieważ pomysłodawcom zależało, aby projekty napływały z różnych miejsc i przez to przedstawiały zróżnicowane spojrzenie. W jury zasiedli Bogna Świątkowska z fundacji Bęc Zmiana, Maria Schirmer z wydziału architektury Urzędu Dzielnicy Mokotów, Tomasz Fudala z MSN oraz Patrick Verhoeven ze szwedzkiej firmy Mandaworks.

Niedawno poznaliśmy wyniki - zwyciężyli architekci z Polski, a konkretnie z samej Warszawy. To pracownia Centrala, która projekt stworzyła razem z fundacją Skwer Sportów Miejskich. Koncepcja to ukłon w stronę pierwszego rozwiązania zastosowanego przez Jerzego Sołtana (zaprojektował nie tylko obiekty sportowe Warszawianki, ale też np. wnętrza dworca Śródmieście) i jego zespołu. Pracownia wzięła pod uwagę różnice terenu przy Warszawiance, proponując powstanie tam tras biegowych, a także miejsc na organizację pikników. Zespół architektów nie pominął także kwestii zieleni, która bujnie występuje przy Warszawiance, a którą należałoby "okiełznać". Projekt zakłada również udrożnienie kanalików, które umożliwiłyby swobodniejszy przepływ wody. Dzięki temu można byłoby uniknąć naruszenia struktury skarpy znajdującej się na terenie obiektu.

Czytaj też: Basen olimpijski w Warszawie. W stolicy można już zorganizować Igrzyska

Rewitalizacja zakłada też realizację innych inwestycji, m.in. molo z tarasem widokowym czy nowego zbiornika retencyjnego. Pod lupę wzięte zostały również tamtejsze pawilony. Jeden z nich, stojący przy kortach tenisowych, powróciłby do pierwotnego stanu, co oznacza jego rozbudowę. Z pawilonu przy stadionie usunięte zostałyby natomiast dobudowane elementy. Kolejne dwa pawilony powstałyby przy stadionie oraz przy basenie. Jeden z nich wyglądem miałby przypominać rampę.

Jednak zwycięski projekt nie ma raczej szans na realizację. Burmistrz Mokotowa w rozmowie z TVN Warszawa podkreśla, że konkurs został zorganizowany przez stronę społeczną i nie był oficjalny. Dodaje też, że nadal pozostaje niewyjaśniona sprawa własności gruntu. Nie wiadomo, czy klub może w ogóle korzystać z prawa do użytkowania wieczystego. Do momentu rozstrzygnięcia tej sprawy przez sąd, nie ma więc widoków na rewitalizację Warszawianki. Burmistrz zaznaczył jednak, że projekty, które powstaną w przyszłości, być może będą opierać się również o koncepcję zaprezentowaną przez pracownię architektoniczną z Warszawy.

Choć autorzy projektów, które zajęły trzy pierwsze miejsca, otrzymali nagrody, to sami uczestnicy złożyli się na nie, wpłacając wpisowe. Za wygraną architekci otrzymali 3500 euro, za drugie miejsce 1000 euro, a za trzecie 500.