1 września, po nierozbrojonych trasach, musieli stąpać nawet szefowie państw i rządów przybyli do Polski na obchody 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej (po działaniach wojennych Westerplatte nie zdążono uporządkować). Zdaniem saperów, najwięcej pozostałości po tej wojnie leży właśnie na szlaku przemarszu - w sąsiedztwie Koszar, pod betonowym chodnikiem.
Kilka miesięcy przed uroczystościami do rozminowywania zaangażowano prywatną firmę. Warunki prac saperów były bardzo trudne. Miesiąc przed uroczystościami szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego polecił, by terenem Westerplatte zajęli się saperzy z Marynarki Wojennej. Żołnierze też nie zdążyli oczyścić z wybuchowych przedmiotów całej drogi przemarszu gości.
Westerplatte pozostaje jednym z największych w kraju "magazynów" amunicji z okresu II wojny światowej. Niewybuchy, niewypały leżą nie tylko na trasie dojścia do znajdującego się na kopcu, pomnika Bohaterów Westerplatte - pod betonowym chodnikiem, w sąsiedztwie Koszar. Potwierdzają to Piotr Bik - właściciel Explosive, firmy saperskiej, oraz dr Marian Kwapiński - pomorski wojewódzki konserwator zabytków. Na wojenne pozostałości możemy się natknąć także gdzie indziej. Spacerując po tym polu bitwy, nie wolno schodzić z wyznaczonych tras zwiedzania.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
