Wiatrak na rondzie Wiatraczna. Nietypowy pomysł na symbol Grochowa. Jest potrzebny?

Rondo Wiatraczna ostatnio coraz bardziej „zarasta” wysokimi budynkami. Wkrótce otworzy się kolejny, który zmniejszy dość ograniczoną już przestrzeń publiczną. Mieszkańcy chcą, żeby centrum Grochowa miało swój symbol, miejsce, które będzie się kojarzyć z tą częścią Warszawy.

Jeden z mieszkańców wpadł na pomysł budowy… wiatraka. Tak popularnie nazywa się rondo Wiatraczna. Warto powiedzieć, że przez wiele lat była to nazwa zwyczajowa. Co ciekawe, skrzyżowanie nie jest rondem, tylko skrzyżowaniem, a nazwa „Wiatraczna” została oficjalnie ustanowiona dopiero w 2003 roku.

- Z powodów głównie komunikacyjnych, acz przypadkowych, najbardziej charakterystycznym miejscem na Grochowie stał się plac Wiatraczna, lecz bez planowanej dominanty, która aż się prosi – tłumaczy Jakub Dyraga, który wywołał dyskusje na dzielnicowej grupie mieszkańców. Jego zdaniem dominantą, czyli głównym punktem, charakterystycznym elementem danej przestrzeni, mógłby być wiatrak.

- Proponuję postawienie w centralnym miejscu ,,ronda” Wiatraczna, w sposób naturalny, wiatraka jako dominanty tego miejsca. Oprócz pełnienia tej funkcji, mógłby przejąć funkcje obecnego baraku pętli MZK i uwolnić nasze oczy od jego oglądania (przypomina on teraz miejski szalet) – dodaje Dyraga.

Pomysł jest szeroko komentowany. Na razie to tylko dyskusja w gronie mieszkańców. Być może w przyszłości projekt zostanie zgłoszony np. do budżetu partycypacyjnego. Warto przypomnieć, że wiatraki najprawdopodobniej stały w tym miejscu jeszcze na początku XX wieku. Stąd zwyczajowa nazwa ronda, które de facto rondem nie jest.