WIELICHOWO - Będą konsultacje

W najbliższych tygodniach w Wielichowie ma się odbyć rozprawa administracyjna w sprawie wpisania do rejestru zabytków historycznego układu urbanistycznego miasta. Chce jej samorząd gminny.
Burmistrz Adam Łaniecki obawia się utrudnień, z którymi borykać będzie musiała się gmina przy prowadzeniu inwestycji. - Dotąd w strefie ochrony konserwatorskiej było centrum miasta - wyjaśnia. - A granice układu urbanistycznego, który ma być wpisane do rejestru, obejmują praktycznie całe Wielichowo. A to oznaczać będzie, że każde remonty i zmiany, podejmowane zarówno przez nas, jak i ludzi, mieszkających w strefie, będą musiały być konsultowane z konserwatorem. Wpis spowoduje, że ochronie podlegać będą nawierzchnie i siatki ulic, tereny zielone, zabudowania. Uzgodnień wymagać będzie postawienie słupa ogłoszeniowego czy zawieszenie reklamy.
W sprawie ma się odbyć rozprawa administracyjna, podczas której samorząd i mieszkańcy będą mieli szansę poznać zarówno korzyści, jak i utrudnienia związane z wpisaniem miasta do rejestru zabytków. Burmistrz podkreśla, że nie jest temu przeciwny, ale temat wymaga wnikliwości. - Nie może być tak, że w ramach chronionego układu znajdą się ulice z lat 80., które nie mają żadnej wartości historycznej - stwierdza.
Alaksander Starzyński - wielkopolski wojewódzki konserwator zabytków wyjaśnia, że taki wpis służyć będzie dopilnowania ładu urbanistycznego w mieście. - Uważam też, że jest to w interesie gminy - stwierdza. - Umożliwi to bowiem samorządowi korzystanie z funduszy unijnych na ratowanie substancji miejskiej. Rozprawa służyć ma uświadomieniu tych zagadnień. Poza tym fakt, że dotąd miasto nie figuruje w tym rejestrze nie oznacza, że zabytkowe obiekty nie znajdowały się pod naszą ochroną. Były wpisane indywidualnie. Ich właściciele i tak zobowiązani byli do konsultacji z nami wszelkich remontów. Trzeba w tej sprawie zachować zdrowy rozsądek - uspokaja.