Wielka fala zbliża się do Warszawy. "Najlepiej nie przebywać w okolicy rzeki"

Po gwałtownych opadach na południu Polski fala wezbraniowa dotarła do Warszawy. W poniedziałek 23 lipca 2018 roku łatwo było zauważyć, że poziom bardzo wzrósł. Rano woda niemal zrównała się z dolnym tarasem wyremontowanych bulwarów przy moście Śląsko-Dąbrowskim i przykryła wyspy pod filarami mostu.

- 24 lipca spodziewamy się przejścia kulminacji fali wezbraniowej w Warszawie. Na odcinku Wisły Środkowej przewidywane wezbranie znajduje się i będzie się znajdowało w strefie stanów wody wysokiej. Na wodowskazach nie zostaną jednak osiągnięte stany ostrzegawcze. Przewidywana wysokość fali w stolicy na wodowskazie Warszawa-Bulwary wyniesie 315 cm. Znajdzie się więc w dolnej granicy stanów wysokich - czytamy w komunikacie wydanym przez Państwowe Gospodarstwo Wodne.

Stołeczne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe apeluje, by odpuścić sobie chłodzenie się w rzece. Ostrzega na swoim fanpage'u na facebooku, że ''konfiguracja dna nawet przy brzegu jest bardzo zdradliwa''. Cały post znajdziecie tutaj:

Pracownicy Wód Polskich na bieżąco monitorują sytuację. Około godziny 11:00 poziom wód osiągnął 255 centymetrów na bulwarach. Kulminacja nastąpi około godziny 17:00.

- Kulminacja jest przewidywana na godzinę 17, wtedy poziom wód podniesie się około 5 centymetrów. Spodziewany się maksymalnego poziomu około 315 centymetrów. Warto zaznaczyć, że jest to granica stanów wysokich. Zachowajmy czujność, ostrożność, najlepiej nie przebywać w okolicy rzeki, ponieważ taka wezbrana rzeka jest dość rwąca, może być niebezpieczna - powiedziała nam Urszula Tomoń, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Na czas wezbrania zdjęte zostaną oznaczenia, które wyznaczają szlak żeglowny. Do odwołania zostało zawieszone kursowanie promów „WILGA” (Podzamcze Fontanny - ZOO) , „PLISZKA” (Most Poniatowskiego - Stadion Narodowy) , „SŁONKA” (Cypel Czerniakowski - Saska Kępa).