Dla kibiców z Warszawy będzie to hit 20. kolejki PlusLigi. Ich drużyna na Torwarze podejmie PGE Skrę Bełchatów, czyli jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w polskiej lidze. Ale nie tylko dla kibiców sobotnie spotkanie będzie wyjątkowe. - Również dla mnie będzie to najważniejszy mecz w sezonie. Czekałem na niego odkąd podpisałem kontrakt z ONICO AZS Politechniką Warszawską - powiedział Andrzej Wrona. Środkowy bloku barw PGE Skry bronił przez poprzednie trzy sezony. - Mam dużo wspomnień związanych z tym klubem. Wciąż gra tam wielu moich kolegów. Miło będzie znów się spotkać, tym razem po przeciwnych stronach siatki - dodał. - Ale na pewno nie pomylę szatni. Po tylu rozegranych kolejkach już doskonale wiem, do którego pomieszczenia trzeba wejść - zaznaczył ze śmiechem.
Choć Skra Bełchatów jest naturalnym faworytem tego starcia, gospodarze nie zamierzają składać broni i oddać meczu bez walki. - PGE Skra to bardzo mocny przeciwnik, ale będziemy walczyć z całych sił i… pokażemy, na co nas stać – zapewnił Michał Filip. Z atakującym ekipy Jakuba Bednaruka zgadza się Łukasz Łapszyński. - Chcemy sprawić niespodziankę: urwać punkty, a może nawet wygrać - zadeklarował młody przyjmujący. - Spodziewam się kapitalnego widowiska. Widowiska zakończonego dobrym dla nas wynikiem - uśmiechnął się.
Dla fanów siatkówki z Warszawy mecze ze Skrą zawsze są wielkim wydarzeniem. W poprzednich sezonach można było nawet zauważyć, że większość zgromadzonych w hali kibicowała przyjezdnym. Andrzej Wrona ma jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej i kibice okażą wsparcie Inżynierom. - Dla miłośników siatkówki warszawsko-bełchatowskie potyczki są najatrakcyjniejszymi ligowymi pojedynkami w sezonie. Do tej pory większość kibicowała PGE Skrze, o czym przekonałem się na własnej skórze jako zawodnik tego klubu. Liczę, że w tym sezonie będzie inaczej. Chciałbym, żeby 4 lutego kibice ONICO AZS Politechniki Warszawskiej zakrzyczeli fanów PGE Skry – powiedział środkowy.
Czytaj też: Tomas Necid w Legii. Napastnik z Bursasporu dołączył do mistrzów Polski
Na Torwarze zasiądzie blisko 6 tysięcy osób. Bilety na trybuny sprzedały się błyskawicznie, więc organizatorzy postanowili dostawić kilkaset miejsc na płycie boiska. - Sprzedaż wejściówek na nie cały czas trwa. Prowadzona będzie także przed meczem. Kasa biletowa na Łazienkowskiej otwarta zostanie o 13:15 - informuje Marcin Bańcerowski, wiceprezes Akademickiego Związku Sportowego Politechniki Warszawskiej SA. - Jestem przekonany, że, niezależnie od rezultatu, nikt nie wyjdzie z hali zawiedziony. Przygotujemy bowiem kilka niespodzianek. Mogę uchylić rąbka tajemnicy: pierwsze trzysta osób, które przejdą przez drzwi, dostanie od nas w prezencie plakat meczowy z wizerunkami Andrzeja Wrony i Karola Kłosa – zdradził.
Mecz AZS Politechniki Warszawskiej ze Skrą Bełchatów rozpocznie się o godz. 14:45 na Torwarze. Organizatorzy zachęcają jednak, aby przychodzić wcześniej, bo na 14:15 została zaplanowana oficjalna i efektowna prezentacja obu zespołów.
Mecz sędziować będą Jacek Broński i Sławomir Gołąbek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?