20 czerwca przed godziną 10:00 do straży miejskiej w Rembertowie zadzwoniła kobieta. Okazało się, że mała wiewiórka spadła z drzewa, jest wystraszona, wychłodzona i nie może wstać. Gdyby nie interwencja straży miejskiej, rudy maluch mógłby nie przeżyć. Na szczęście, po spadku z wysokości, wiewiórce nic się nie stało.
Strażnicy – Kinga Nowakowska i Jacek Kosela – zawieźli wiewiórcze dziecko na ulicę Korkową, gdzie mieści się Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt. Tam maluch został zbadany, ogrzany i nakarmiony. Gdy tylko osiągnie samodzielność, wróci na łono natury.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?