Protokoły przesłuchań są znane od lat nie tylko włoskim śledczym i jakoś nikt nigdy nie ogłosił, że są przełomem. W czasie śledztwa Turek zmieniał zeznania jak panna rękawiczki na pierwszym balu. Również po skazaniu go przez włoski sąd co chwila podawał inne wersje wydarzeń. Nawet po przeprowadzce z włoskiego więzienia do tureckiego puszczał wodze fantazji. O pokręconej osobowości lub świadomej grze "na wariata" świadczą jego ostatnie wyznania, m.in. że nawrócił się na katolicyzm i chce być ochrzczony w miejscu, gdzie dokonał zamachu.
O tym wszystkim wie doskonale prokurator Ewa Koj z IPN. - Ali Agca wielokrotnie zmieniał wersje wydarzeń - powiedziała w TVN24 i zaraz dodała: - Ciekawe byłoby jednak dowiedzieć się, co Agca miałby teraz, po latach, do powiedzenia polskim prokuratorom?
Pewnie pani prokurator jest przekonana, że tym razem Agca "miałby do powiedzenia" prawdę i tylko prawdę. Pewnie najlepiej taką, jaką pani Koj i reszta IPN chce usłyszeć, czyli pasującą do tezy, że zamach był zbrodnią komunistyczną, a nie np. robotą islamskich fanatyków. Może nawet Agca potwierdzi pogłoski, że kawałem wcale nie był kawał o tym, jakoby na skutek różnic czasowych między Moskwą a Rzymem depesza kondolencyjna od Breżniewa dotarła do Watykanu jeszcze przed zamachem.
Ustalenie historycznej prawdy o wydarzeniach na Piazza San Pietro nie będzie jedynym sukcesem IPN. Tylko czekać, jak śledczy ujawnią, kto stał za zamachem na generała Sikorskiego. W Moskwie już się trzęsą ze strachu, o wspólnikach Stalina z SLD nie wspominając.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?