- Jeszcze niczego nie podpisałem. Jeśli chcecie, czekajcie na oficjalny komunikat. O to, czy i kiedy podpiszę kontrakt, nie pytajcie. I tak niczego nie powiem. W niedzielę spotkałem się z prezesem oraz właścicielem Legii. W poniedziałek wieczorem mam kolejne ważne spotkanie. Negocjujemy. Ale informacje o tym, że byłem na meczu Legii są nieprawdziwe. Nawet go nie oglądałem - powiedział po południu Czerczesow, cytowany przez stronę internetową gazety "Sowietskij Sport".
W polskiej i rosyjskiej prasie informacje o zatrudnieniu 52-letniego trenera są jednak traktowane jako pewnik. Czerczesow ma sprowadzić do Legii trzech członków sztabu szkoleniowego - asystenta Mirosława Romaszczenkę oraz trenerów przygotowania fizycznego Władimira Panikowa i Antona Beretzkiego. Dwaj ostatni pełnią kluczową rolę w wizji futbolu Rosjanina. Czerczesow słynie z twardej ręki i katorżniczych treningów. Jego byli piłkarze podkreślają, że szkoleniowiec na zajęciach mocno dawał im w kość, ale procentowało to w końcówkach meczów, kiedy zachowywali więcej sił niż rywale i często rozstrzygali losy spotkań na swoją korzyść.
- On rządzi i trzeba mu się podporządkować. Jest bardzo wymagający, lubi rządy twardej ręki. Dużo wymaga. To trener starej szkoły, ale jego szkoła daje efekty – wspomina w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Janusz Gol, były piłkarz Legii, który z Czerczesowem pracował w Amkarze Perm. Za jego kadencji do tego klubu został sprowadzony Jakub Wawrzyniak. W Tereku Grozny trenował też dwóch kolejnych ekslegionistów - Macieja Rybusa i Marcina Komorowskiego, a także Piotra Polczaka i Macieja Makuszewskiego. W CV Rosjanina widnieją też kluby austriackie (tam zakończył piłkarską karierę) oraz m.in. Spartak i Dynamo Moskwa, z którego odszedł w lipcu.
Z Dynamem Czerczesow dotarł do 1/8 finału Ligi Europy. Mimo czwartego miejsca w lidze w poprzednim sezonie klubu zabrakło w bieżących rozgrywkach - UEFA ukarała go dyskwalifikacją za łamanie zasad Finansowego Fair Play. W 2007 roku pod jego wodzą Spartak został wicemistrzem Rosji. Zdecydowanie więcej sukcesów urodzony w Osetii Północnej 52-latek świętował jako piłkarz. Był jednym z czołowych bramkarzy przełomu lat 80. i 90., ze Spartakiem zdobył po dwa mistrzostwa Związku Radzieckiego i Rosji, trzykrotnie był wybierany najlepszym bramkarzem kraju (1989, 1990 i 1992), grał w Lidze Mistrzów (m.in. przeciwko Legii) oraz na mundialu 1994 i Euro 1996, był w kadrze na mistrzostwa świata w Korei i Japonii (2002). W barwach Tirola Innsbruck zdobył też trzy mistrzostwa Austrii (2000, 2001 i 2002).
Przejście Czerczesowa do Legii opóźniła śmierć jego matki. Rosjanin w czwartek miał obejrzeć na stadionie przy Łazienkowskiej mecz z Napoli, ale z powodu pogrzebu został w kraju. Obecnie wydaje się, że strony są o krok od porozumienia, a oficjalna informacja o objęciu przez Czerczesowa stanowiska trenera Legii to kwestia godzin. 52-latek powinien zadebiutować w nowej roli po przerwie na mecze reprezentacyjne. 18 października Wojskowi podejmą w spotkaniu ligowym Cracovię.
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?