Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włoszki w Łodzi, ale... incognito

Marek Kondraciuk
Jeszcze jeden telefon Izy Bełcik i odjazd na trening
Jeszcze jeden telefon Izy Bełcik i odjazd na trening fot. Krzysztof Szymczak
Kibice nie zdążyli ochłonąć po emocjach mistrzostw kontynentu siatkarzy i EuroBasketu koszykarzy, a już za trzy dni rozpocznie się kolejna elektryzująca impreza, mistrzostwa Europy siatkarek. W otwartej w czerwcu hali Atlas Arena Łódź będzie to już piąta impreza sportowa, która ma szansę zgromadzić na trybunach wielotysięczną widownię. Przypomnijmy, że przy alei Bandurskiego 7 gościliśmy już mecze siatkarzy Polska - Brazylia w Lidze Światowej, towarzyskie spotkania koszykarzy Polska - Chorwacja, siatkarski memoriał Huberta Wagnera oraz EuroBasket 2009.

Od piątku czternaście naszych reprezentantek trenuje w Atlas Arenie, a bazą naszej ekipy jest Stacja Nowa Gdynia. Nie przypadkiem trener Jerzy Matlak wybrał dość ustronne miejsce, z dala od centrum miasta. Za jeden z priorytetów w przygotowaniach uznał bowiem odizolowanie siatkarek od mediów i spokój. Treningi drużyny są "utajnione".

Również wtorkowy sparingowy mecz z mistrzyniami Europy Włoszkami odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Podobno Włoska Federacja Siatkówki już w maju, kiedy uzgodniono termin spotkania, zażyczyła sobie, żeby na meczu nie było dziennikarzy i kibiców.

Jest również zasada wprowadzona przez Europejską Federację Siatkówki CEV, że dwa tygodnie przed mistrzostwami nie rozgrywa się otwartych dla publiczności meczów między finalistami, a jedynie spotkania o charakterze szkoleniowym. Szkoda, bo występ znakomitej drużyny włoskiej byłby nie lada gratką dla kibiców, szansą dla siatkarek na oswojenie się z olbrzymią łódzką halą i wartościowym testem dla organizatorów. W łódzkim EuroVolley nasza reprezentacja może się spotkać z drużyną trenera Massimo Barboliniego dopiero w półfinale. Włoszki grają bowiem w grupie B we Wrocławiu (z Francją, Niemcami, Turcją) i jeśli awansują do drugiej rundy, to trafią do grupy E w Katowicach.

W poniedziałek nasze siatkarki trenowały dwa razy, przed południem w godzinach 10-12 i wieczorem od 17 do 20. Na miejscu w Stacji Nowa Gdynia korzystają z urządzeń do odnowy biologicznej, sauny, pływalni i siłowni.

Limit kontuzji już się wyczerpał, bo wszystkie pod-opieczne trenera Matlaka są w pełni sił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto