Na kilka dni przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w siedzibie fundacji, przy ul. Dominikańskiej kręci się bardzo dużo ludzi. Dziennikarze, wolontariusze, pracownicy - wszyscy są zabiegani. Widać, że trwają ostatnie już przygotowania.
- Właściwie wszystko jest już zapięte na ostatni guzik - zapewnia nas Krzysztof Dobies, rzecznik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pokazując nam kolejne pomieszczenia. W jednym z nich ekipa wolontariuszy przygotowuje identyfikatory dla tych, którzy w niedziele będą kwestowali z puszkami. Będzie ich ok. 120 tys. osób. Dodatkowo 300 osób w dużych miastach będzie chodziło z terminalami. Od tego roku poza możliwością wrzucenia monet i banknotów do specjalnej puszki, będzie można dodatkowo wpłacać pieniądze zbliżeniowo, za pomocą karty płatniczej.
- W tym roku cele mamy bardzo ambitne, ponieważ chcemy wesprzeć ponad 300 oddziałów pediatrycznych w całej Polsce. Poza tym nie zapominamy o seniorach i po raz kolejny będziemy wspierać także oddziały geriatryczne - dodaje rzecznik prasowy. Przenosimy się do kolejnego pomieszczenia, w którym sztab osób zajmuje się m.in. aukcjami WOŚP. W niewielkim pokoju znajduje się duża część podarunków przekazanych od znanych osób, celebrytów, sportowców i ważnych urzędników państwowych. Z boku dostrzegamy buty, w których Robert Lewandowski grał w dwóch ostatnich meczach eliminacji do Mistrzostw Europy. Z boku wieszak i kimono, które przekazała jego żona. - W tej chwili jest już ponad 800 aukcji - tłumaczą nam pracownicy. - Trwają one do lutego, ale te najciekawsze kończą się w połowie stycznia, po finale - słyszymy. Cały dochód z nich zostanie przeznaczony na pomoc dzieciom i osobom starszym.
Zobacz także: WOŚP Warszawa 2016 i 24. Finał Wielkiej Orkiestry. Gdzie się zabawić i pomagać? [PRZEGLĄD]
W korytarzu mijamy drużynę harcerzy, pojawiają się już pierwsze charakterystyczne puszki. Na drugim piętrze urzęduje Jerzy Owsiak, który jest rozchwytywany przez dziennikarzy i pracowników fundacji. - Czy Jerzy Owsiak też ma swój identyfikator? - pytam jednego z wolontariuszy. - Oczywiście, przecież to nasz prezes - odpowiada jedna z osób, która specjalnie ze względu na finał wzięła urlop w pracy. Takich osób jest więcej. Wszystkich łączy idea niesienia pomocy. Wiedzą, że im więcej pieniędzy uda się zebrać tym bardziej można pomóc.
Po kilku chwilach powoli opuszczamy budynek przy ul. Dominikańskiej. Nie chcemy przeszkadzać pracownikom. Na koniec pytamy jednak, czego życzyć wszystkim współorganizatorom finału na te ostatnie dni. - Przede wszystkim dobrej pogody oraz braku nieprzewidzianych sytuacji. Trzymajcie wszyscy kciuki i bądźcie z nami 10 stycznia - podsumowuje rzecznik i biegnie do kolejnych dziennikarzy, którzy w kolejce oczekują na kilka słów od przedstawiciela Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?