Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszyscy chcą otwarcia, więc... pozostanie zamknięty. Park Natoliński w dalszym ciągu rezerwatem

Przemysław Ziemichód
Wszyscy chcą otwarcia, więc pozostanie zamknięty. Park natoliński pozostanie rezerwatem
Wszyscy chcą otwarcia, więc pozostanie zamknięty. Park natoliński pozostanie rezerwatem Wikipedia.org 2006, Vindur
To jedna z najbardziej tajemniczych części Warszawy. Na co dzień praktycznie zamknięty dla zwiedzających. Park Natoliński pozostaje niedostępny od dwustu lat. Wiele skazuje na to, że nie zostanie otwarty także przez kolejne stulecia.

Między Ursynowem a Wilanowem leży 120 hektarów jednych z najpiękniejszych terenów zielonych w Warszawie. O ich istnieniu większość warszawiaków nie ma jednak pojęcia, ponieważ las Natoliński (potocznie nazywany parkiem), jest niemal w całości zamknięty dla zwiedzających. Aby zrozumieć, jakie znaczenie dla stolicy mają te tereny, musimy cofnąć się do drugiej połowy XVIII wieku.

Perła Klasycyzmu
Tereny, na których znajduje się dzisiejszy rezerwat kupił jeszcze Jan III Sobieski, ale historia Natolina zaczyna się tak naprawdę wraz z wybudowaniem klasycystycznego pałacu, który powstał na zlecenie Augusta Czartoryskiego w drugiej połowie XVIII wieku.

W 1807 roku obszar ten został oficjalnie nazwany Natolin (na cześć Natalii Potockiej), a przez kolejne lata kompleks był rozbudowywany i poszerzany. Z początkiem wieku pałac przeszedł w ręce rodu Potockich, a w kolejnych latach wybudowano tu bramę i most mauretański, świątynię dorycką oraz rzymski akwedukt. Przebudową zajął się Henryk Marconi, jeden z najwybitniejszych ówczesnych architektów, tworząc w Natolinie klasycystyczną perłę.

Rezydencja Bieruta
Po śmierci Aleksandry Potockiej kompleks trafił w ręce rodziny Branickich, w posiadaniu której pozostał do 1945 roku. W tym czasie Natolin zaczyna popadać w ruinę, a jego nowi właściciele podejmują szereg niefortunnych decyzji i parkowe zabytki niszczeją. Co ważne, Natoliński kompleks przetrwał wojnę oraz Powstanie Warszawskie, choć Niemcy splądrowali pałac i zniszczyli część zabytków. Po 1945 roku upaństwowiony kompleks stał się rezydencją prezydenta Bolesława Bieruta (ówczesnego prezydenta), potem zaś miejscem spotkań stronnictwa Natolin, nieformalnej, ale wpływowej grupy działaczy PZPR sprzeciwiającej się popaździernikowym zmianom. I to właściwie głównie z tym, jeśli z czymkolwiek, kojarzy się dziś warszawiakom, bowiem zamknięty park stanowi dziś jeden z najmniej znanych obiektów tego typu w stolicy.

Park otwarty tylko dla przyrody
Na początku lat 90. park został przekazany prywatnej fundacji. Dziś jest zarządzany przez Centrum Europejskie Natolin, które administruje jedynie niewielkim wycinkiem całego terenu, skupionym wokół zabytkowego pałacu. Pozostałą część kompleksu stanowi rezerwat.

- Celem ochrony rezerwatu jest zachowanie, ze względów naukowych i dydaktycznych, naturalnych, zróżnicowanych zbiorowisk leśnych z licznymi drzewami pomnikowymi oraz bogatej rzeźby terenu - czytamy w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody.

Skarb Państwa kontra Aktywiści?
Aktywiści winą za zaistniałą sytuacje obwiniają Centrum Europejskie. Fundacja jednak protestuje przeciw takiemu podejściu - Nie chcę powiedzieć, że Pan radny mija się z prawdą, ale na pewno źle kieruje swoje oczekiwania. Rząd Polski postanowił przekazać nam to miejsce. Jesteśmy tylko jego użytkownikami, a nie stroną w sprawie. Przejęliśmy ten obiekt zamknięty i nie mamy prawa go otwierać.Jeśli Skarb Państwa postanowi inaczej, to także nie będziemy mieli nic do powiedzenia - tłumaczy Grzegorz Tkaczyk, Zastępca Dyrektora Fundacji i podkreśla, że udostępnianie kompleksu pałacowego nie jest wcale łatwe. Na co dzień, bowiem Natolin odwiedzają zagraniczni dyplomaci, mieszkają tu studenci, odbywają się międzynarodowe spotkania.

Nie oznacza to jednak, zdaniem wicedyrektora fundacji, że obiekt nie jest udostępniany zwiedzającym. - Zanim zaczęliśmy współpracę z dzielnicą Ursynów, mieliśmy program zwiedzania z przewodnikiem. Zainteresowanie było bardzo niskie, a Urząd Miasta płacił przewodnikowi za to, że "siedzi i pije herbatę". To też pokazuje prawdziwą skalę zainteresowania tym miejscem - mówi Grzegorz Tkaczyk i dodaje, fundacja nie ma nic przeciwko udostępnianiu parku zwiedzającym. Innego zdania jest Paweł Lenarczyk - Dziś park to puszcza. Alejki są zarośnięte... Nie mam wiedzy, która pozwoliłaby mi stwierdzić, że ktoś o ten park dba. Fundacja dobrze czuje się na tym prywatnym terenie. Nie rozumiem takiego syndromu odgradzania terenów publicznych - mówi radny Ursynowa, który od lat walczy o to, by otworzyć Natolin dla mieszkańców Warszawy.

Będzie nadal tak jak jest
W sprawie ewentualnego otwarcia parku decyzje musiałby podjąć najpierw skarb Państwa, w porozumieniu z krajami Unii Europejskiej, które kształcą w Natolinie swoje kadry. Następnie, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska musiałby uznać, że do natolińskiego rezerwatu można wpuścić mieszkańców Warszawy. To również nie jest niemożliwe, bowiem zarówno Las Kabacki jaki Bielański są tego rodzaju rezerwatami. Oczywiście, utworzenie parku w Natolinie odbyłoby się tylko po porozumieniu z Centrum Europejskim, które prowadzi tam obecnie niemal całoroczną działalność dydaktyczną.

Właściwie wszystkie strony sporu uważają, że park, przynajmniej w części powinien być udostępniony zwiedzającym. Choć ta pozorna zgoda wcale nie rozwiązuje problemu Natolina. - Na razie, niestety nie widzimy partnerów do rozmowy. Będziemy interpelować do ministra skarbu, będziemy starali się spotkać z Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Uważamy, że także miasto powinno się w te działania włączyć - mówi Lenarczyk. Sytuacja Natolina przypomina więc słowa popularnej piosenki Elektrycznych Gitar - "Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest”.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto