- Uderzyła mnie zmiana estetyczna, jaka nastąpiła gdy drzewa zaczęły znikać - mówi Frydrych, który jest artystą od lat związanym z Warszawą. Tu ukończył Akademię Sztuk Pięknych, tu mieszka i pracuje do dziś. - Drzewa znikają nie tylko z prywatnych działek, lecz również z miejsc publicznych, będących ważną częścią krajobrazu miasta i życia jego mieszkańców - dodaje artysta, który na początku marca rozpoczął akcję malowania pni pozostałych po wyciętych drzewach.
Dlatego Michał postanowił pomalować pnie, pozostałe po wycince drzew. Najpierw obok swojego domu, później także w centrum Warszawy, w Parku Świętokrzyskim. Jego obrazy nawiązują do twórczości Wojciecha Fangora, autora obrazów opartych na motywie koła zbudowanego z przenikających się barw i stonowanych odcieni.
Zobacz też: Kolejne drzewa poszły pod topór! Konserwator zabytków alarmuje
Poprzez swoje działania Frydrych postanowił wykonać ironiczny gest - nadania drzewom nowego przeznaczenia, którego nigdy nie powinny były otrzymać. Dzięki kolorowym pniom malarz chce zwrócić uwagę przechodniów na nieodwracalny proces i obumarłe drzewa.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?