Wysypisko na Radiowie. Powstanie tam druga Górka Szczęśliwicka?
Od kilku lat trwa dyskusja o przyszłości śmieciowej góry, która utrudnia życie okolicznym mieszkańcom. W 2016 r. wygasa umowa, dzięki której od ponad 50 lat MPO zwoziło śmieci na wysypisko Radiowo na granicy Bemowa, Bielan i gminy Stare Babice. Lokalne władze i mieszkańcy mają pomysł, jak zagospodarować wysypisko i zmienić je w teren rekreacyjny dla wielbicieli sportów zimowych.
Czytaj także: Wysypisko śmieci zamieni się w raj dla narciarzy?
Miałyby się tam znaleźć ponad 530-metrowy stok narciarski o szerokości 30 m, tor saneczkowo-bobslejowy, rynna snowboardowi, stok dla dzieci, kilka tras biegowych, a nawet taras widokowy. Projekt zagospodarowania wysypiska został stworzony z inicjatywy władz Starych Babic już w 2011 roku.– Obecnie skupiamy się głównie na zakończeniu rekultywacji tego terenu i ostatecznego zamknięcia wysypiska. Od kilka lat trwają prace, które mają ustabilizować bryłę i przygotować ją pod przyszłe inwestycje. Wykonano już m.in. żelbetonowe ściany oporowe i elementy konstrukcyjne, które mają zapobiec osuwaniu się górki, a w przyszłości na całej powierzchni ułożone zostaną specjalne membrany powstrzymujące rozmiękanie podłoża – wyjaśnia Krzysztof Turek, wójt Gminy Stare Babice.
Gmina szacuje koszty całej inwestycji na około 35,5 mln zł. – Przed nami jeszcze wiele pracy w sferze formalnej. Chcielibyśmy podpisać umowę z Warszawą, która powinna być inwestorem wiodącym – podkreśla Krzysztof Turek i dodaje, że na tę chwilę nie można jeszcze podać konkretnej daty realizacji całego projektu – Po zakończeniu funkcjonowania wysypiska na górce zostanie zasadzona trawa i mimo że nie będzie tam jeszcze wyciągu narciarskiego i stoku z prawdziwego zdarzenia, warszawiacy i mieszkańcy pobliskich miejscowości będą mogli uprawiać tam już pierwsze sporty, np. nordic walking czy narciarstwo biegowe.
Wysypisko na Radiowie. Nierealny projekt?
Na razie jednak wysypisko na Radiowie funkcjonuje pełną parą i zatruwa życie okolicznym mieszkańcom. - Projekt jest z całą pewnością interesujący, ale poprzez działania MPO niemożliwy do zrealizowania - mówi Bogdan Bajak ze stowarzyszenia Czyste Radiowo, które od kilku lat stara się o zamknięcie wysypiska. - Pomimo zaprezentowania planów na sportowo-rekreacyjne zagospodarowanie wysypiska i ogłoszenie rozpoczęcia prac przygotowujących ten teren do przyszłej inwestycji MPO nadal zwozi na górę nieprzetworzone odpady komunalne, a na oponach, butelkach i kanapach nie da się utworzyć toru narciarskiego - wyjaśnia przedstawiciel stowarzyszenia.
W ciągu ostatnich miesięcy odbyło się już kilka protestów organizowanych przez stowarzyszenie, do którego licznie przyłączyli się okoliczni mieszkańcy. - Realnym problemem nie jest dla nas wysypisko na Radiowie, ale działająca obok kompostownia. MPO korzysta z prymitywnej, ale za to najtańszej metodzie przeróbki odpadów, która jest uciążliwa sąsiedzko i zatruwa środowisko. Walczymy przede wszystkim o zaniechanie tych praktyk przez MPO - tłumaczy Bajak.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?