Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wzruszające sceny pod Warszawą. Pies wiernie czuwał przy martwym przyjacielu na środku jezdni. Teraz szuka domu [ZDJĘCIA]

Konrad Dąbrowski
Bardzo smutne i jednocześnie chwytające za serce sceny rozegrały się pod Warszawą. We wsi Stefanów na samym środku jezdni spoczywał martwy pies. Jego przyjaciel przez kilka godzin wiernie czuwał u jego boku. Czworonóg opuścił to miejsce dopiero po interwencji wolontariuszy z Animal Rescue.
Bardzo smutne i jednocześnie chwytające za serce sceny rozegrały się pod Warszawą. We wsi Stefanów na samym środku jezdni spoczywał martwy pies. Jego przyjaciel przez kilka godzin wiernie czuwał u jego boku. Czworonóg opuścił to miejsce dopiero po interwencji wolontariuszy z Animal Rescue. Screen z Youtube / Animal Rescue Polska SORZ
Bardzo smutne i jednocześnie chwytające za serce sceny rozegrały się pod Warszawą. We wsi Stefanów na samym środku jezdni spoczywał martwy pies. Jego przyjaciel przez kilka godzin wiernie czuwał u jego boku. Czworonóg opuścił to miejsce dopiero po interwencji wolontariuszy z Animal Rescue. Szczegóły w artykule poniżej.

Czuwał przy zmarłym przyjacielu. Poruszające nagranie Animal Rescue

Wolontariusze Animal Rescue Polska podzielili się chwytającą za serce relacją z przykrego zdarzenia. Sytuacja miała miejsce w środę 12 grudnia we wsi Stefanów. Na środku drogi przebiegającej przez wspomnianą miejscowośc spoczywał martwy pies. U jego boku wiernie czuwał inny czworonóg. Pies w typie rasy Husky pilnował zwłok czarnego kundelka przez wiele godzin. Na miejscu obecni byli wolontariusze Służby Ochrony i Ratownictwa Zwierząt.

- Od godzin południowych na środku jezdni leżał zabity czarny kundelek a przy nim jego przyjaciel - psiak w typie Husky – poinformowali w serwisach społecznościowych SORZ.

Oddany przyjaciel zmarłego psa pozwalał do siebie podejsć, lecz każda próba zabrania go od truchła kundelka kończyła się niepowodzeniem - pies momentalnie zaczynał warczeć. Ostatecznie udało się to zrobić dopiero po 2 godzinach od przybycia wolontariuszy.

- Ostatecznie psiak został zabezpieczony w klatce transportowej i przewieziony do domu tymczasowego pod Piasecznem. Niestety żaden z tych psów nie miał czipa – piszą wolontariusze.

Animal Rescue zakomunikowało, że poszukuje domu stałego dla zgarniętego psa.
Kliknij w galerię, by zobaczyć zdjęcia z miejsca zdarzenia:

Zawiedli urzędnicy

Wolontariusze Animal Rescue pojawili się na miejscu za prośbą tamtejszej policji. Teraz zarzucają gminnym urzędnikom, że zaniechali swoje obowiązki.

Bezduszni urzędnicy nie pomogli porzuconemu psu. Gmina podobno nie ma umowy na opiekę nad bezdomnymi psami. Policja nie ma namiaru na podwykonawce gminy - schronisko, które ma w umowie z gminą 24h na reakcje! Mundurowi poproszą nas o pomoc. Mieszkańcy wsi twierdzą, że te dwa psy od tygodnia się błąkały - napisali w serwisie społecznościowym.

Przedstawiciele Służby Ochrony i Ratownictwa Zwierząt zapowiedzieli, że po dogłębnej analizie całej sytuacji rozważą złożenie zawiadomienia do prokuratury. Ich zdaniem mogło dojść do naruszenia ustawy o ochronie zwierząt.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto