XVIII Rajd Ekologiczny Doliny Swędrni. Uczniowie szkół z gminy Żelazków wędrowali z Pólka do Rożdżał

- Podczas marszu rajdowicze wykonywali różnego rodzaju zadania, jak: ułożenie na czas województw, nadanie wiadomości alfabetem Morse’a, czy wykonanie zdjęć spotkanym na drodze okazom fauny. Przy wyjściu z leśnej ścieżki, w Rożdżałach na grupy czekał dzielnicowy sierż. sztab. Bartłomiej Nawrocki, który eskortując radiowozem poruszających się po drodze publicznej uczestników rajdu, zapewnił im całkowite bezpieczeństwo - relacjonuje Katarzyna Ignaszak, komandor rajdu.

Z pętli przy hospicjum w Rożdżałach młodzież została przewieziona na metę rajdu, czyli do Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Russowie. Po zjedzeniu posiłku, na wszystkich czekały kolejne atrakcje: na sali gimnastycznej odbyły się konkursy sportowe, na dziedzińcu szkoły powstały, malowane kolorowymi kredami, historyjki rajdowe. Oprócz tego każdy chętny mógł się dołączyć również do wspólnej „belgijki”.

Rajd podsumowała komandor Katarzyna Ignaszak, a nagrody ufundowane przez wójta gminy Żelazków Sylwiusza Jakubowskiego, wręczyły dyrektor Zespoły Szkolno–Przedszkolnego w Russowie Magdalena Skalska oraz wicedyrektor Aneta Pomykała.

W indywidualnym konkursie plastycznym na projekt znaczka rajdowego na rok 2019, pierwsze miejsce zajęła Aleksandra Nogaj z Russowa, drugie - Amelia Szafran ze Skarszewa, a trzecie zajęła jej koleżanka Klaudia Nogaj. Dziewczynki w nagrodę otrzymały dyplomy, gry planszowe oraz plecaki.

W klasyfikacji ogólnej, po podliczeniu wszystkich konkurencji, wygrała Szkoła Podstawowa w Goliszewie, druga była Szkoła Podstawowa w Russowie, trzecia Szkoła Podstawowa w Skarszewie, a czwarta Szkoła Podstawowa w Kokaninie. Każda grupa otrzymała: dyplom, puchar, piłkę do piłki siatkowej, dwa zestawy do badmintona oraz kupon uprawniający do zakupów w Cezasie.

Na koniec na uczestników czekała największa atrakcja - „zabawa w kolory”. Uczniowie zaproszeni zostali na trawiaste boisko, gdzie od swoich opiekunów otrzymali Kolory Holi. Gdy już wszyscy byli gotowi, rozpoczęło się wspólne, głośne odliczanie…5, 4, 3, 2, 1…i nad Russowem pojawiła się tęczowa chmura. Wszyscy z uśmiechem na twarzy biegali i obsypywali się różnymi kolorami - opowiada Katarzyna Ignaszak.
Zabawie nie było końca.