Zabawne pseudonimy przestępców. Policja ma się z czego śmiać

Co jakiś czas stołeczna policja pisze o zatrzymaniu przestępców, których pseudonimy budzą raczej uśmiech niż strach. Nie inaczej jest teraz.

We wtorek policja poinformowała, że w jej ręce wpadło kilku mężczyzn podejrzanych o przemycanie narkotyków z Holandii do Litwy. Do życia w przestępczym światku wybrali sobie oryginalne pseudonimy „Ślepy”, „Kermit”, „Rudy” i „Księciu”.

– Mamy sporo przypadków, w których pojawiają się dziwne, czasem zabawne pseudonimy – mówi Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Zapamiętała kilka: „Lisek”, „Gudłej” czy „Capek”.

Ten pierwszy był dilerem marihuany. „Gudłej” z kolei brał udział w napadzie na studenta z Kanady, a „Capek” razem z kompanem zamierzał wymusić od kobiety pieniądze strasząc ją wywiezieniem do domu publicznego.

– Pseudonimy są różne. Niektóre pochodzą od nazwisk, inne po prostu charakteryzują daną osobę – wyjaśnia Adamus. Pozostaje pytanie, jakiego przestępcę charakteryzował pseudonim „Dzidziuś”, który pobił się z kolegą w myjni samochodowej. Wcześniej urządzili sobie zabawę polegającą na polewaniu wodą.

Jak warzywa...

Albo „Kalafior”. Mężczyzna o tym pseudonimie kradł japońskie samochody. W lutym zatrzymała go policja. Koledzy, którzy mu pomagali też mieli oryginalne ksywki: „Góral”, „Miami” i “Suchy”.

Szpinak to zdrowie. Ale nie w przypadku 20-letniego Rafała K., który wybrał sobie taki pseudonim i sprzedawał narkotyki. Wpadł w ręce policjirazem z dziewczyną, podczas jednej z transakcji.

Świat zwierząt...

Nie tylko „Lisek” miał zabawny pseudonim. W maju 2009 r. w ręce policji wpadli podejrzani o udział w grupie rozbójniczej „Rekin” i „Pajda”. Tego drugiego zatrzymano w ciekawych okolicznościach. Mężczyzna ukrywał się w lesie przy ul. Modlińskiej. Spał w namiocie.

Zapamiętać można także 16-letniego gimnazjalistę o pseudonimie „Sokół”. Zainteresowała się nim policja, bo dokonał rozboju i ukradł telefon.

Jednak najbardziej oryginalnym pseudonimem, jakim posługiwał się jeden z mężczyzn, był „Psi Ch**”. Niezwykła ksywka należy do **

** jakiś czas temu listem gończym. Mężczyzna był podejrzany o wprowadzanie na rynek narkotyków i udział w grupie przestępczej.