Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójcy 16-latka dostali zarzuty

Karolina Kowalska
Dwa zarzuty zabójstwa i jeden niezawiadomienia o przestępstwie postawiła wczoraj wołomińska prokuratura trzem podejrzanym o bestialski mord na 16-letnim Rafale N. w lesie pod Kobyłką, o którym piszemy już od dwóch dni.

Dwa zarzuty zabójstwa i jeden niezawiadomienia o przestępstwie postawiła wczoraj wołomińska prokuratura trzem podejrzanym o bestialski mord na 16-letnim Rafale N. w lesie pod Kobyłką, o którym piszemy już od dwóch dni. Odciski palców na nożu, którym w piątkowy wieczór zadano ofierze ponad 40 ciosów, należały do 18-letniego Artura Sz.

Mężczyzna, zatrzymany jako pierwszy jeszcze w niedzielę, dotychczas utrzymywał, że z Rafałem N. rozstał się na skraju lasu i o zabójstwie dowiedział się dopiero od policji. - Zebrane dowody pozwoliły zmienić zarzut z niepowiadomienia o przestępstwie na zabójstwo. Ten sam zarzut usłyszał również zatrzymany tego samego dnia wieczorem 26-letni Przemysław B. - mówi Arkadiusz Matusiak, szef prokuratury w Wołominie. Wobec obu mężczyzn sąd zastosował trzymiesięczny areszt tymczasowy.

Wczoraj przed sądem stanął też jeden z dwóch 18-latków, zatrzymanych w poniedziałek wieczorem. Usłyszał zarzut niepowiadomienia o zabójstwie. Jego rówieśnik nadal był przesłuchiwany przez prokuraturę. Śledczy podejrzewają, że także brał bezpośredni udział w katowaniu Rafała N.

Zdaniem policji wszyscy sprawcy piątkowej makabry są już za kratkami. Artur Sz. i Przemysław B. pozostaną w celi co najmniej kilka lat. 18-latek, który nie zgłosił zabójstwa, dostał dozór policyjny.

Wiadomo też już, dlaczego koledzy z podwórka zabili 16-latka: chodziło o rozliczenia narkotykowe. Rafał N., porządny uczeń i wzorowy sąsiad, nie był, jak początkowo przypuszczano, przypadkowym celem młodocianych bandytów. - Wiemy na pewno, że obie strony - ofiara i sprawcy - były zamieszane w handel narkotykami. Przypuszczalnie Rafał N. nie oddał długu za dużą partię towaru i kontrahenci postanowili zrobić z nim porządek. Mogło chodzić o duże pieniądze - mówi jeden z policjantów zajmujących się sprawą.

Zemsta za zniewagę w podwórkowej bójce, o której mowa była na początku, wydawała się kryminalnym mało prawdopodobna. - Trudno uwierzyć, że grupa chłopaków zwabia innego do lasu i zabija nożem tylko za to, że pobił ich kolegę - tłumaczą policjanci. I są coraz bliżsi uznania scenariusza, według którego wierzyciele zwabili Rafała N. do lasu propozycją sprzedaży broni. W piątek wieczorem chłopak pojechał do Kobyłki, mówiąc matce, że wybiera się na imprezę. Tam czekać miał na niego Artur Sz. z kolegami.

Zawlekli 16-latka w krzaki i zaatakowali. Chcieli go tylko okaleczyć, ale sytuacja wymknęła im się spod kontroli. Zadali mu 40 ciosów dwoma nożami, a na koniec poderżnęli gardło. Według oceny lekarza sądowego śmierć Rafała N. nastąpiła w ciągu kilku minut. Zabójcy przykryli zwłoki gałęziami i mchem, a potem uciekli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto