Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy Prudential czeka na modernizację

Andrzej Rejnson
Apartamenty, biura i hotel mają wrócić do Prudentiala
Apartamenty, biura i hotel mają wrócić do Prudentiala Materiały prasowe
Prudential - jeden z najbardziej charakterystycznych wieżowców stolicy wkrótce może zacząć zmieniać swój wygląd. Właściciel budynku dzięki decyzji sądu administracyjnego jest bliska pozyskania od ratusza pozwolenia na budowę. Jeżeli tak się stanie, to jeszcze w tym roku dokończone będą prace rozbiórkowe, a końcowy efekt zobaczymy na początku roku 2012.

Budynek, który powstał w latach trzydziestych ubiegłego wieku w stylu art deco, zaniedbany i zniszczony stoi od dwóch lat tuż przy placu Powstańców Warszawy. To właśnie wtedy zakończyła się jego rozbiórka. Robotnicy reprezentujący właściciela zdążyli zdjąć posadzkę i obdrapać ściany, zostawiając w środku praktycznie sam szkielet konstrukcji. Musieli przerwać prace, bo skomplikowała się sprawa pozyskania pozwolenia na budowę. Nie wydały na nie zgody władze miasta, pomimo to, że właściciel miał już warunki zabudowy. Powód? Zdaniem urzędników w księdze wieczystej nieruchomości był zapis, który nie daje możliwości budowy apartamentów w dawnym hotelu Warszawa, a jedynie wyznacza cel zagospodarowania - hotelowy.

Inwestor jednak na tę funkcję się nie zgodził, bo wymagałoby to przebudowy budynku, a na to nie chce wydać pozwolenia konserwator zabytków. W końcu właścicielowi udało się zmienić pechowy dla niego zapis, ale wtedy na drodze stanęła kolejna przeszkoda. Miejscy urzędnicy zastrzegli, że zmiana charakteru zagospodarowania Prudentiala będzie oznaczała dodatkowe koszty dla inwestora. Decyzję tę zatwierdził wojewoda. Ale inwestor nie zgodził się na takie rozwiązanie i zaskarżył ją do sądu administracyjnego. Niedawno zapadł wyrok, w którym wymiar sprawiedliwości orzekł, że racja stoi po stronie właściciela budynku.

- Mamy nadzieję, że w związku z tym otrzymamy pozwolenie na budowę i zimą będziemy mogli kontynuować prace wewnątrz budynku - mówi Paweł Szymaniak, dyrektor biura komunikacji i promocji Polimeksu. Teraz pałeczka jest po stronie władz miasta. Albo przychylą się do decyzji sądu, albo złożą odwołanie. - Na razie nie dotarło do nas uzasadnienie wyroku. Dopiero, gdy je dostaniemy, to zadecydujemy, co dalej - mówi Tomasz Zemła, zastępca dyrektora biura architektury w ratuszu.

Jeżeli wszystko pójdzie po myśli inwestora, to zaraz po tym, jak gmach zostanie rozebrany, zacznie się jego transformacja według koncepcji architektów z pracowni Bulanda i Mucha.

16-piętrowy wieżowiec odzyska kształt architektoniczny z przedwojennego okresu świetności. - Polegać to będzie na usunięciu dobudowanego w latach 50. ubiegłego wieku balkonu oraz wysunięciu do linii fasady budynku tzw. pawilonów sąsiadujących z obu stron części wieżowej - tłumaczy Szymaniak. Jak dodaje, odtworzone zostaną dwa skrzydła w podwórzu Prudentiala, które wraz z istniejącym skrzydłem wzdłuż ul. Świętokrzyskiej stworzą atrium przykryte szklanym dachem.

W części wyższej znajdą się luksusowe apartamenty, zaś cała część niska przeznaczona będzie na hotel tzw. butikowy. W kompleksie hotelowym znajdą się m.in. kawiarenki. O jego ostatecznym zagospodarowaniu ma zadecydować kolejny właściciel Prudentiala, bo Polimex zapowiada, że zmodernizowany budynek odsprzeda. - Są już chętni na wieżowiec. Jesteśmy na etapie ich oceny - zaznacza Szymaniak. I dodaje, że firma spodziewa się, że sprzeda go ze znacznym zyskiem pomimo kryzysu. Jeżeli pozwolenie na budowę zostanie wydane w najbliższym czasie, to budynek mógłby być gotowy z początkiem 2012 r. Firma kupiła wieżowiec w 2005 r. za 25 mln zł.

Prudential, w momencie gdy powstawał, był drugim w Europie wieżowcem i mieściło się w nim angielskie towarzystwo ubezpieczeniowe. Wysoki na 66 metrów budynek już wtedy mieścił biura i luksusowe apartamenty. W 1936 r. na jego dachu zainstalowano maszt stacji telewizyjnej, ale budynek został uszkodzony przez Niemców. Przetrwała stalowa konstrukcja, na której opiera się drapacz chmur. Zniszczony Prudential był często pokazywany na plakatach antywojennych, a do legendy przeszło zdjęcie biało-czerwonej flagi powiewającej na jego szczycie. Po wojnie wieżowiec został odbudowany, tyle że w stylu socrealistycznym, a następnie przemianowany na Hotel Warszawa z blisko 400 miejscami dla gości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto