Intensywne działania policji
Dzień po koncercie zespołu Bon Jovi na Stadionie Narodowym w Warszawie do stołecznej poilicji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 27-letniego uczestnika imprezy. Filip miał odłączyć się od grupy znajomych, z którą wspólnie bawił się na koncercie. Następnie mężczyzna nie nawiązał kontaktu z nikim z rodziny ani bliskich. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z komendy na Śródmieściu.
Pierwszego dnia poszukiwań policjanci mieli ustalić, że zaginiony mieszkał w jednym z warszawskich hoteli. Po sprawdzeniu monitoringu udało się potwierdzić jego tożsamość. Zdjęcia mężczyzny szybko trafiły do mediów, co w późniejszej fazie śledztwa przyczyniło się do jego odnalezienia.
Odwiedził kilka miast
Filipa odnaleziono po czterech dniach od rozpoczęcia poszukiwań. Jak poinformowała stołeczna policja - okazało się, że 27-latkowi nic się nie stało. W czasie, kiedy funkcjonariusze i przyjaciele mężczyzny prowadzili zacięte poszukiwania, ten zdążył odwiedzić kilka miast w północnej, centralnej i południowej Polsce. Po wszystkim wrócił do Warszawy i ponownie zameldował się w hotelu, w którym nocował przed rzekomym zaginięciem.
To właśnie obsługa tego hotelu zadzwoniła na policję i poinformowała, że poszukiwany 27-latek kolejny raz jest ich gościem i wynajął u nich pokój na najbliższą dobę - relacjonuje Komenda Stołeczna Policji.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?