"Przez całe moje życie na ul. Skoczylasa był sobie sklepik. Zawsze był. Sklep u Waldka. I zawsze było w nim to czego akurat każdy potrzebował. I miła obsługa była i atmosfera...Dziś sklepiku nie ma. Jest nieopodal Biedronka...wiecznie z brakami, kolejką i bałaganem. Smutne :-( A oto kartka jaka wywiesił właściciel zamkniętego sklepiku...drugą zostawił klient. Szkoda tych naszych sklepików...ludzi...Markety to nie to samo...." - napisała kilka dni temu jedna mieszkanek dzielnicy, poruszona tym, że słynny sklepik zniknął z Warszawy.
Jego właściciel pozostawił odręcznie napisaną wzruszającą wiadomość, którą przytaczamy w całości: "Bardzo dziękuję wszystkim klientom, którzy robili zakupy w tym sklepie przez ponad trzydzieści lat. Będę mile wspominał większość stałych klientów, moich rodaków. Jeśli kogoś zdenerwowałem czymś lub zasmuciłem, bardzo przepraszam. Z szacunkiem do każdego klienta".
Bardzo szybko na lokalu pojawiła się też kartka z podziękowaniami od mieszkańców. Obie zobaczycie poniżej:
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?