Przed budynkiem wydziału EiTi Politechniki Warszawskiej stanęła wielka tablica z napisem: "Zanim umrę chciałbym/chciałabym". Mimo mrozu warszawiacy wpisują swoje marzenia, obietnice czy realne cele, które chcą spełnić.
- Powiedzenie, że zwiedzisz cały świat, wydaje się na wyrost. Trzeba stawiać sobie małe, realne cele - tłumaczy nam jedna z osób, które wpisuje kredą swoje marzenie. Chciałby kiedyś pojechać do Nowej Zelandii. Na wielkiej tablicy pojawiają się też głębsze przemyślenia. Jedna z osób mówi nam, że chciałaby być po prostu szczęśliwa. Inni chcieliby przed śmiercią zamieszkań w Paryżu. Pojawiają się też oczywiście żartobliwe sformułowania w stylu "zanim umrę chciałbym znaleźć Nemo."
Co kilka minut tablica zapełnia się nowymi pomysłami. Autorami są głównie młodzi warszawiacy, którzy jak przyznali w rozmowie z portalem naszemiasto.pl o akcji dowiedzieli się z internetu. Wiadomość rozprzestrzenia się poprzez wydarzenie na Facebooku, w którym swój udział zapowiedziało już ponad 2 tys. osób.
Before I Die to ogólnoświatowa akcja, która powstała w Stanach Zjednoczonych. Rozpoczęła ją artystka Candy Chang. Po śmierci bliskiej osoby, w swoim domu w Nowym Orleanie, umieściła tablicę z napisem „Before I die, I want to...”. Setki osób zaczęły przychodzić do niej i wpisywać, co jeszcze chciałoby zrobić przed śmiercią. Z czasem podobne inicjatywy pojawiły się w wielu krajach. Ostatnio, kilka miesięcy temu, podobne wydarzenie miało miejsce w Łodzi.
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?