Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zatłoczone warszawskie linie. Których numerów unikać? (LISTA)

Klaudia Chrobak
archiwum Polskapresse
Każdy z nas spotkał się przynajmniej raz z sytuacją, gdy do autobusu, na który się czeka nie można wcisnąć nawet przysłowiowej szpilki, a co dopiero wsiąść. W Warszawie istnieją takie linie autobusowe, w których zazwyczaj brakuje nawet miejsc stojących. Jakie to linie i w jakich godzinach ich unikać? Przygotowaliśmy specjalną listę.

Na forach internetowych możemy znaleźć wiele niepochlebnych opinii o zatłoczeniu warszawskichautobusów. Częstymi bohaterami narzekań są autobusy linii 503 i 517.

Czytaj także: ZTM uruchomił mobilny punkt informacyjny przy Dworcu Wileńskim

503 – ponoć szczególny ścisk panuje na odcinku Pl. Na Rozdrożu – Nowodwory. Tłok jest nie tylko rano, ale i w godzinach popołudniowych. Nieraz trzeba czekać na kolejny pojazd. 517 – szczególnie w godzinach rannych na trasie Centrum – Zachodni. Najgorsza sytuacja jest oczywiście w piątek, gdy tłumy ludzi zmierzają na Dworzec Centralny i Dworzec Zachodni.

Przejeżdżający przez centrum 175, jadący w stronę lotniska jest jednym z najbardziej koszmarnych autobusów, choć oprócz chwil strasznego ścisku zdarzają się też przejazdy luźne. Popularnością nie cieszy się także 514, który z racji bardzo rzadkich kursów zawsze jest wypełniony po brzegi.

Czytaj także: Budowa metra. Sprawdź zmiany w organizacji ruchu (ZDJĘCIA)

Na pierwszym przystanku (Pl. Wilsona) zapełnia się 181, a zdarza się, że do UKSW na Żubrowej nie wysiada nikt. Zapchany jest także przejeżdżający obok UKSW 103. Dojazd do kolejnej uczelni – SGGW także jest utrudniony. Na pokonywanej przez 193 trasie Bełdany – SGGW zawsze panuje ścisk.

A jak na UW? W niemal wszystkich autobusach przejeżdżających Krakowskim Przedmieściem do Uniwersytetu nie da się wcisnąć nawet szpilki. Wejście do pierwszego pojazdu, szczególnie zimą na przystanku Plac Zamkowy graniczy z cudem. Sytuacja ma się podobnie od drugiej strony, czyli od Foksalu. 180 jest zapchane od poniedziałku do piątku, zarówno rano jak i popołudniu. Internauci radzą tam wsiąść jeśli człowiek lubi się poprzytulać do nieznajomych.

Straszą także autobusy odjeżdżające ze Starego Miasta w stronę Targówka i Marek. Sytuacja jest bardzo zła w 527, zmierzającym docelowo do Skarbki z Gór, ale jeszcze gorsza w liniach 160 i 190, mimo że na odcinku Stare Miasto – Dworzec Wileński kursuje kilka linii tramwajowych. Mieszkańcy Nowego Bemowa także mają ciężko, w linii 171 rzadko uświadczą wolnego miejsca.

„Bezkonkurencyjne” według jednego z internautów są linie 319, 709, 727 czyli linie kursujące z obrzeży miasta lub podwarszawskich miejscowości bliżej centrum. Podobna sytuacja panuje w 502 i 173 kursujących ze Starej Miłosnej. Zapchane autobusy kursują zarówno na trasach w centrum Warszawy, jak i do miejsc na obrzeżach. Trudno jest więc uniknąć podróżowania nimi. Jeśli znacie jakieś linie, które dopisalibyście do listy piszcie w komentarzach.

Czytaj także: Od soboty Most Śląsko-Dąbrowski bez samochodów. Sprawdź objazdy i utrudnienia

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto