Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawalczą o stację Muranów

Natalia Bugalska, Karolina Kowalska
"Unikat w skali światowej. Jedyne w świecie osiedle mieszkaniowe zlokalizowane świadomie na gruzach dawnego getta niemieckiego dla żydowskich mieszkańców. (...) To krakowska Nowa Huta i berlińska Karl-Marx-Allee w jednym" - tak o Muranowie piszą na stronie stacjamuranow.pl uczestnicy akcji non profit o tej samej nazwie. Nawiązuje ona do planowanej od lat 40. XX w. stacji metra, która miała znaleźć się na skrzyżowaniu ulic Andersa i Anielewicza. Zrezygnowano z niej - a także z przystanku podziemnej kolejki na placu Konstytucji - ze względu na oszczędności.

Teraz stacja zyskała nowych sojuszników. Akcja "Stacja Muranów" odnosi się wprawdzie do szeregu działań mających na celu popularyzację tej mało docenianej dzielnicy Warszawy i przybliżeniu jej niezwykłej historii jak największej liczbie osób, ale jej działacze nie ukrywają, że metro byłoby tu więcej niż mile widziane. Podczas spotkań z historykami i mieszkańcami, którzy pamiętają Muranów sprzed wojny, kiedy jeszcze był dzielnicą żydowską, wspominają o budowie zaplanowanej 70 lat temu stacji.

Ułatwiłaby ona życie turystom, dla których położony niedaleko Umschlagplatz, Pawiak czy pomnik Bohaterów Getta są, obok Zamku Królewskiego i Pałacu Kultury i Nauki, obowiązkowymi punktem w mieście. Tymczasem, żeby do nich dotrzeć, muszą wysiąść na stacji Ratusz-Arsenał albo Dworzec Gdański, skąd nie najłatwiej tu dojść osobie nieznającej miasta, dla której w dodatku skąpe oznaczenia i nazwy ulic stanowią hieroglify.

Stacja odciążyłaby też mieszkańców, którzy do metra muszą dojść pieszo. A że większość z nich to na tym starzejącym się osiedlu nadal emeryci - taka podróż bywa problemem.

Na początku 2006 r. przez chwilę wydawało się, że budowa muranowskiego przystanku jest realna, bo władze Warszawy wróciły do tego pomysłu, a brakujące ogniwa pierwszej linii metra miały powstać jeszcze pod koniec 2008 r. Przyszły nowe władze i projekt zawiesiły, bo fundusze poszły na budowę północnych stacji pierwszej linii metra, a także przygotowania do stworzenia drugiej nitki. Zmiana została podyktowana faktem, że stacja Ratusz-Arsenał była zbudowana w północnej części placu Bankowego, a nie jak wcześniej planowano w środkowej.

- Myślę, że przy obecnej sytuacji finansowej jest to inwestycja na długie lata - mówi Marcin Rzońca, wiceburmistrz Śródmieścia. Za stacją lobbują radni Śródmieścia. - Teraz mieszkańcy Muranowa muszą dojeżdżać do najbliższej stacji metra na placu Bankowym, co mija się z celem, bo powinni ją mieć dostępną na wyciągnięcie ręki - przekonuje Grzegorz Walkiewicz, przewodniczący śródmiejskiej komisji ładu przestrzennego. - Jak będzie tylko taka możliwość to będziemy wnioskowali, żeby jej budowa została wpisana do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego - dodaje.

Współpraca: Andrzej Rejnson

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto