- Chciałabym ostrzec przed obleśnym typem, nie wiem czy groźnym. Ale na pewno coś z głową ma - zaczyna swój wpis pani Karolina, która 15 stycznia ok. godz. 16 jechała autobusem linii 509 z pętli Nowodwory.
Po przejechaniu pierwszych przystanków, dosiadł się do niej mężczyzna. Początkowo tylko obserwował zaniepokojoną warszawiankę, lecz później zaczęło robić się bardziej nieprzyjemnie.
Zobacz też: Antyranking warszawskich dzielnic. Które części stolicy omijamy szerokim łukiem?
- Gapił się cały czas, każdy ruch obserwował, po chwilce zobaczyłam że robi dziwne ruchy, spojrzałam, myślałam że się drapie czy cholera wie co.. a on bezczelnie jeździł łapą po Swoim przyrodzeniu, myślałam że coś mi się przewidziało, ale jednak niestety nie.. Masturbował się.. Przesiadłam się, nie wiedziałam co zrobić, jak się zachować, zamurowało mnie po prostu - opisuje zdarzenie pani Karolina, która nie pozostała bierna na nieprzyzwoite zachowanie mężczyzny.
- Zaczęłam go "wyzywać", on speszony wstał i chciał uciec, również chciałam zrobić mu zdjęcie, aby ostrzec innych na przykład tutaj, ale od razu na pierwszym przystanku jaki był, to znaczy jeden przed Żerań FSO wysiadł, uciekł z autobusu - relacjonuje wystraszona mieszkanka stolicy.
Kobiecie nie udało się wykonać zdjęcia mężczyzny, jednak zamieściła jego opis. Ma ciemne włosy, miał przy sobie czarny plecak, był ubrany w czarną kurtkę i brązowe spodnie. Sprawa została zgłoszona na policję.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?