ZIEMIA KALISKA - Obiecywała Watykan i Fatimę

W latach 2007-2008 61-letnia kobieta aż pięciokrotnie oszukała jednego z kaliskich lekarzy. Wykreowała przed nim swój wizerunek bardzo wpływowej osoby, mającej powiązania w wysokich władzach kościelnych i działającej na zlecenie jednego z arcybiskupów. Miała taką siłę przekonywania, że wyłudziła od niego 11 tysięcy złotych.

Pieniądze te, według jej zapewnień, miały być przeznaczone na załatwienie spraw związanych ze sprzedażą willi wspomnianego arcybiskupa. Posłużyć ponadto miały do wydania książki jej autorstwa o życiu papieża oraz realizacji dużej inwestycji w postaci domu spokojnej starości dla wysokich dostojników ko-ścielnych. Placówka taka mia-ła powstać na terenie południowej Wielkopolski.

Dziesięć kolejnych zarzutów - opisanych w akcie oskarżenia, jaki trafił do sądu - dotyczy oszustw popełnionych już w Ostrowie. Miały one miejsce między listopadem 2008 roku a kwietniem 2009 roku.

– Oskarżona w podobny sposób dopuściła się innych oszustw na szkodę pięciu dalszych osób. Wyłudziła od nich pieniądze w kwocie ponad 120 tysięcy złotych. W dwóch przypadkach działała wspólnie ze swoim 56-letnim mężem, który również został objęty aktem oskarżenia – informuje zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak.

W Ostrowie zbierała pieniądze, które rzekomo miały być przeznaczone na wycieczkę biednych kleryków z Ukrainy, Litwy i Białorusi do Watykanu. Obiecywała wpłacającym pieniądze także zorganizowanie indywidualnych wyjazdów do Watykanu i Fatimy. W niektórych przypadkach, według jej obietnic, miała to być pożyczka do zwrotu po zrealizowaniu w Rzymie czeku na 100 tysięcy euro.

Pokrzywdzeni byli oszukiwani przez nią po kilka razy. Nie przeszkadzało im, że kobieta brała od nich pieniądze, nie wywiązywała się z umowy, a mimo to oczekiwała kolejnych wpłat.

Nikt nie zwrócił uwagi, że dom dla emerytowanych duchownych istnieje w Ostrowie już od kilku lat, więc co najmniej dziwne byłoby, gdyby w okolicy zamierzano budować drugą taką placówkę.

Najwięcej, 60.000 złotych, stracił jeden z ostrowian. To on, razem z kaliskim lekarzem, złożyli w maju powiadomienie w prokuraturze. Część z pokrzywdzonych to znajomi oszustki. Dziwnym trafem nie znali jej przeszłości. Kobieta już wcześniej była wielokrotnie karana między innymi za oszustwa.
61-latka oczywiście, wbrew swoim oświadczeniom, nie posiadała żadnych wpływów we władzach kościelnych. W trakcie śledztwa biegli psychiatrzy stwierdzili, że podejrzana w trakcie popełnienia zarzucanych jej czynów miała w pełni zachowaną poczytalność.