Znów podpalili "Tęczę". To już trzeci pożar artystycznej instalacji na placu Zbawiciela

To już trzeci pożar "Tęczy" i drugi w tym tygodniu. Część dzieła Julity Wójcik spłonęło w Sylwestrową noc. Wszystko przez fajerwerki, od których zajęła się złożona z tysięcy papierowych kwiatów instalacja.

Czytaj także: Odbudują "Tęczę" z Placu Zbawiciela. Tysiące papierowych kwiatów już czeka [ZDJĘCIA]

- Do pożaru "Tęczy" na placu Zbawiciela doszło przed godz. 3 w nocy z czwartku na piątek - mówi mł. kpt. Michał Konopka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.

Tym razem straty są dużo poważniejsze. - Kiedy na miejsce dotarli strażacy ogień zajmował już połowę obiektu. Najpierw zatrzymaliśmy dalsze rozprzestrzenianie się płomieni, a następnie ugasiliśmy pożar. Niestety połowa "Tęczy" spłonęła - mówi Konopka.

Według strażaków najprawdopodobniejszą przyczyną pożaru było podpalenie. - Trudno to jednoznacznie powiedzieć, ale wszystko wskazuje na podpalenie - dodaje Konopka.

Pierwszy raz "Tęcza" została podpalona w połowie października 2012 roku. Instytut Adama Mickiewicza, który opiekuje się artystyczną wizją Julity Wójcik zorganizował wówczas warsztaty, w czasie, których mieszkańcy stolicy przez kilka dni składali papierowe kwiaty, aby odbudować instalację.

Po Sylwestrowym podpaleniu, IAM wydał oświadczenie, że też zrekonstruuje uszkodzoną część (ok. 2 przęsła). Jednak do odbudowy nie doszło, bo znów ogień strawił część "Tęczy".

Zobacz koniecznie: Ursynów czy Plac Zbawiciela: Gdzie stanie kolorowa tęcza?

Artystyczną instalację “Tęcza” autorstwa Julity Wójcik tworzyło 20 tys. kolorowych kwiatów z papieru. Projekt zdobił plac przed Parlamentem Europejskim podczas polskiej Prezydencji. Później od czerwca 2012 przeniesiono go do stolicy, na Plac Zbawiciela. Instalacja szybko zdobyła serca warszawiaków.

Wideo z Sylwestrowego pożaru: