Otwocki kirkut powstał na początku wieku XX. W przeciwieństwie do nekropolii w dzisiejszym Karczewie, potocznie określany był mianem otwockiego. Tu grzebano głównie, poza otwockimi żydami, zmarłych w pobliskich szpitalach i sanatoriach.
Najwięcej grobów, które się tu znajdują pochodzi z dwudziestolecia międzywojennego. Wielu znajdujących się tu zmarłych, nie licząc symbolicznych grobów ofiar holocaustu, zmarło w młodym wieku, a świadectwem tego jest charakterystyczna ornamentyka - złamane drzewo, widoczne w motywach zdobiących macewy.
Równie często na nagrobnych stellach odnajdziemy inskrypcje w języku polskim, świadczące o asymilacji pochowanych w Otwocku osób. Na cmentarzu chowano kuracjuszy okolicznych sanatoriów, którzy do Otwocka przyjeżdżali z całej Polski. Dlatego też często widujemy tu Macewy nie zawierające informacji o miejscu pochodzenia zmarłego. Pomimo bogatej ornamentyki, macewy Otwockiego cmentarza są do siebie często łudząco podobne. Wykuwające je zakłady kamieniarskie często wykonywały je od szablonu, dodając symboliczną ornamentykę. I tak świecznik symbolizuje zmarłą kobietę, zaś jego ramiona często oznaczają ilość posiadanego przez nią potomstwa, tora oznaczała osobę pobożną, książki - wykształconą i uczoną, skarbonka - dobroczynną.
Na otwockim cmentarzu znajdziemy między innymi grób Icka Borucha Farbarowicza, pseudonim Urke Nachalnik, pisarz, przestępca, człowiek nierozłącznie związany z otwockim folklorem. O wielu innych tu pochowanych nie dowiemy się prawdopodobnie nigdy, bowiem cmentarz zniszczyli najpierw Niemcy, potem zaś Polacy.
Nekropolia została zdewastowana w czasie wojny i tuż po niej. Rabusie poszukiwali tu kosztowności. Według relacji Krzysztofa Bielawskiego groby niszczono po to, by wykonać z nich tarcze ścierne do szlifierek. Zaś kości sprzedawano studentom medycyny. Pomimo to, cmentarz pozostawał nadal miejscem spoczynku dla okolicznych Żydów, choć większość z nich została wymordowana w trakcie holokaustu. Pochówków dokonywano jeszcze w latach 50. XX wieku. Do dziś zachowało się około 1200 nagrobków.
W 2002 roku lokalna społeczność wraz m.in z ks. Wojciechem Lemańskim oraz redaktorem naczelnym pisma Więź powołała do życia Komitet Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich. Od tego czasu trwa powolny i żmudnym proces rekonstrukcji nekropolii.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?