Pod koniec lipca autostrada A2 z rogatek Warszawy (węzeł Lubelska) do obwodnicy Mińska Mazowieckiego miała być gotowa. W sumie w budowie jest 14,6 km szybkiej drogi na wschód: 5,6 km autostrady od węzła Lubelska (bez węzła) do węzła Konik (z węzłem) oraz 9 km odcinek od węzła Konik (bez węzła) do początku obwodnicy Mińska Mazowieckiego. Oba buduje Polaqua. Wykonawca zamiast standardowej asfaltowej nawierzchni wybrał beton (popularny np. na szybkich drogach w Niemczech).
Zaawansowanie robót - na koniec lutego - wynosiło ok. 75 proc. Jeszcze w lutym Małgorzata Tarnowska zapewniała, że droga zostanie otwarta w wakacje. Teraz sytuacja się nieco zmieniła. - Wszyscy wykonawcy zgłosili roszczenia [prośba o możliwość przedłużenia prac -red.]. Budowa trwa jednak nadal - - mówi nam teraz rzecznik warszawskiej GDDKiA. Na budowie A2 zabrakło przede wszystkim pracowników z Ukrainy, którzy wraz z rozpoczęciem epidemii w Polsce w zdecydowanej większości wrócili do siebie. Prace jednak cały czas trwają, więc raczej nie powinniśmy się spodziewać znacznych opóźnień.
Jak wygląda budowa w czasach epidemii?- Zrezygnowaliśmy z organizacji rad technicznych i rad budowy w tradycyjnej formie - wyjaśnia Jan Krynicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Dopuszczamy pracę zdalną. Z inżynierami i dyrektorami kontraktów oraz przedstawicielami wykonawców kontaktujemy się, wykorzystując środki komunikacji zdalnej, w tym wideokonferencje - dodaje.
GDDKiA dopuszcza odstępstwa od kontraktów. Drogowcy liczą się też z opóźnieniami, które wynikają z tego, że na budowach jest obecnie zdecydowanie mniej pracowników. Firmy budowlane muszą również przestrzegać nowych przepisów ogłoszonych przez Mateusza Morawieckiego. Pracownicy muszą być co najmniej 1,5 metra od siebie. A na miejscu używać rękawiczek oraz mieć dostęp do płyną dezynfekujących.
" Na obecną chwilę GDDKiA nie widzi konieczności do korzystania na kontaktach realizowanych w oparciu o FIDIC z regulacji Subklauzuli 8.8 "Zawieszenie pracy", a w zakresie pozostały umów jakiejkolwiek innej formy przerywania/zawieszania prac i robót " - pisze Tomasz Żuchowski, po. dyrektora GDDKiA.
- Celem naszych działań jest dalsza, możliwie niezakłócona realizacja inwestycji drogowych, co jest szansą dla gospodarki naszego kraju. Stosując elastyczność w podejściu, w ramach obowiązującego prawa, oraz dostosowując działania do obecnej sytuacji i uwarunkowań, będziemy w stanie podtrzymać realizację inwestycji publicznych - podaje GDDKiA.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?