Centralny Port Komunikacyjny strategiczną inwestycją dla wojska? „Tego potrzebuje NATO”

Planowany na zachód od Warszawy – Centralny Port Komunikacyjny – będzie pełnił istotną rolę również dla wojska. Wśród gorących entuzjastów tego projektu jest m. in. gen. Ben Hodges, były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie. „Ten projekt jest dokładnie tym, czego potrzebuje NATO” – mówił kilka lat temu. Wobec obecnej sytuacji na Ukrainie, rola CPK zdaje się jeszcze ważniejsza.

Zapytaliśmy o zdanie na temat Portu Solidarność dr Bogusława Samola, generała broni i dyrektora Instytutu Strategii Wojskowej w warszawskiej Akademii Sztuki Wojennej. - W wypadku groźby agresji na Polskę lub na kraje bałtyckie port może być wykorzystany przez ciężkie samoloty transportowe przewożące wojska z amerykańskiego kontynentu i krajów zachodniej Europy wraz z ciężkim sprzętem bojowym – mówi w rozmowie z nami generał Samol.

Z perspektywy wojsk lądowych, jak słyszymy, istotna jest możliwość szybkiego przerzucania wojsk sojuszniczych. Możliwe byłoby to z wykorzystaniem planowanego lotniska, a następnie systemu autostrad oraz linii kolejowych, w tym budowanych z myślą o CPK.

- Obecna sytuacja polityczno – wojskowa w pobliżu wschodniej flanki NATO i wojna na Ukrainie wręcz uzasadniają słuszność podjętych decyzji w tym zakresie przez polskie władze państwowe. Przy realizacji tego projektu należy brać pod uwagę konieczność zapewnienia mu obrony antyrakietowej i przeciwlotniczej zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny, ponieważ port stanie się obiektem o znaczeniu strategicznym z punktu widzenia korzyści dla gospodarki i obronności polskiego państwa. Ponadto port także będzie odgrywał strategiczne znaczenie dla naszych sojuszników w wypadku konieczności szybkiego przerzutu natowskich wojsk na wschodnią flankę NATO – tłumaczy generał, dr Bogusław Samol.

Jak słyszymy od przedstawicieli spółki budującej Centralny Port Komunikacyjny, od 2019 roku wszystkie parametry oraz dane projektowe nowego lotniska i linii kolejowych są na bieżąco konsultowane z wojskiem.

- Port Solidarność jest planowany jako lotnisko cywilne, ale jest oczywiste, że przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa Polski i Europy Środkowo-Wschodniej. W czasie konfliktu zbrojnego lotniska – także cywilne – są używane do przerzutu wojskowych, sprzętu, towarów, pomocy humanitarnej itd., a także przez siły wspierające i szybkiego reagowania – tłumaczy nam Konrad Majszyk, rzecznik CPK. Jak dodaje, port będzie spełniać wymagania dual use, czyli infrastruktury podwójnego przeznaczenia. Oznacza to możliwość korzystania z infrastruktury CPK także przez wojsko, w tym NATO.

W czasie pokoju położenie lotniska na „jedwabnym szlaku” spowoduje zwiększenie wymiany handlowej. - Wybrana lokalizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego znajduje się w centrum Europy łącząc szlaki handlowe Wschodu i Zachodu oraz z Północy na Południe umożliwiając prowadzenie wymiany handlowej na Euroazjatyckim kontynencie – tłumaczy generał Bogusław Samol.

- Uruchomienie CPK powinno spowodować duże wpływy do budżetu naszego państwa z ceł i różnego rodzaju opłat i jednocześnie dodatkowy napływ kapitału zagranicznego np. w postaci rozbudowy logistycznych centrów na wskazanych kierunkach naszego terytorium dając możliwości zatrudnienia lokalnym mieszkańcom – dodaje.