MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z naszą ligą piłki nożnej?

Krzysztof Baraniak
Polskie stadiony nadal nie imponują. Fot. Krzysiek Baraniak
Polskie stadiony nadal nie imponują. Fot. Krzysiek Baraniak
Co się dzieje z piłkarską Orange Ekstraklasą? Jak wygląda jej obecna sytuacja? Oto przegląd sytuacji na wszelakich płaszczyznach w polskiej lidze. Walka o mistrzostwo Jeszcze kilka lat temu w walce o tytuł Mistrza ...

Co się dzieje z piłkarską Orange Ekstraklasą? Jak wygląda jej obecna sytuacja? Oto przegląd sytuacji na wszelakich płaszczyznach w polskiej lidze.

Walka o mistrzostwo
Jeszcze kilka lat temu w walce o tytuł Mistrza Polski liczyły się praktycznie tylko dwie drużyny: Wisła Kraków i Legia Warszawa. Jednak ostatnimi czasy nowe siły regularnie "depczą po piętach" wyżej wymienionym ekipom. Ogromne postępy zarówno piłkarskie, jak i organizacyjne poczyniła Korona Kielce - klub, o którym całkiem niedawno słyszało niewiele osób. Kolporter przebijał się przez kolejne ligi, by w zeszłym roku przestąpić próg Orange Ekstraklasy. Beniaminek zaskoczył futbolowych eskpertów już w pierwszym sezonie, ocierając się o miejsce premiowane udziałem w europejskich pucharach. W bieżących rozgrywkach kielczanie również należą do drużyn z czołówki tabeli i powalczyć mogą o najwyższe cele.

Kolejnr zespoły poza Koroną, które przebojem wskoczyły do grona najlepszych zespołów ligi, są choćby Lech Poznań, GKS Bełchatów czy Zagłębie Lubin. Klub z Wielkopolski po fuzji z Amicą Wronki staje się poważym kandydatem do osiągnięcia licznych sukcesów w najbliższych latach. "Kolejorz" nie może narzekać na umiejętności swoich zawodników, renomę trenera, świetny stadion i jednych z najlepszych w kraju kibiców oraz wreszcie stabilną sytuację finansową. To wszystko pozwala patrzeć na przyszłość Lecha w niezwykle jasnych barwach.

Absolutną rewelacją tego sezonu jest BOT GKS Bełchatów. Podobnie jak opisywana już Korona Kielce, bełchatowianie szybko zadomowili się w ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach GKS przez wiele kolejek zajmował pozycję lidera Orange Ekstraklasy. Co może leżeć u źródeł nagłego sukcesu? Paradoksalnie - brak pośpiechu w budowaniu drużyny, zarówno pod względem piłkarskim, jak i organizacyjnym. Starannie dobierana kadra zawodników, składająca się (uwaga!) z samych Polaków, co w dzisiejszych czasach nie jest zjawiskiem częstym w najlepszych klubach. Ponadto nieoceniony wpływ na osiągnięcia zespołu ma na pewno najbardziej doświadczony trener ligowy - Orest Lenczyk.

Zagłębie to natomiast trzecia drużyna poprzedniego sezonu. Niestety jednak start lubinian w Pucharze UEFA zakończył się absolutnym blamażem. Wątpliwym usprawiedliwieniem może być zmiana na stanowisku szkoleniowca: ojca sukcesu - Franciszka Smudę zastąpił Edward Klejndinst. Byłego trenera reprezentacyjnej młodzieżówki nowe zadania jednak wyraźnie przerosły, co spowodowało jego zwolnienie i zatrudnienie Czesława Michniewicza. Czy ten nie podzieli losu poprzednika i dłużej pozostanie w klubie? W przypadku "Miedzianych" nie należy jednak przedkładać roli szkoleniowca nad inne czynniki, które niewątpliwie znacznie wpłynęły na osiągnięcia drużyny. Gdzie jak gdzie, ale w Lubinie pieniędzy nie brakuje, a budżet Zagłębia należy do najwyższych w lidze. Ponadto trzon pierwszej jedenastki stanowią rozchwytywani na rynku transferowym Maciej Iwański, Wojciech Łobodziński i Michał Chałbiński, którzy niejednokrotnie w pojedynkę zapewniali zespołowi punkty.

Jakie jeszcze kluby w przyszłości mają szansę "zamieszać" w górnych sferach tabeli? Sporym zaskoczeniem tego sezonu jest łódzki beniaminek - ŁKS, lecz podopieczni Marka Chojnackiego grają póki co na tyle nierówno, że nie można snuć konkretnych prognoz na ich temat. Mnie osobiście ciekawią dalsze losy Cracovii, która słynie ostatnimi czasy z huśtawki na ławce trenerskiej i stabilności w składzie. Niedawno pracę z "Pasami" rozpoczął Stefan Majewski, który, jak się wydaje, tchnął w drużynę nowego ducha. Jak przełoży się to na wyniki?

Mimo wszytko uważam, że najpoważniejszymi kandydatami do tytułu Mistrza Polski pozostają jak na razie Wisła Kraków i Legia Warszawa. Należy jednak podkreślić, że pojawianie się nowych sił w polskim futbolu jest niewątpliwie zjawiskiem nader pozytywnym, gdyż czyni Orange Ekstraklasę ciekawszą i bardziej nieprzewidywalną. A o to chyba w piłce nożnej chodzi.

Stadiony

Nie jest chyba wielką tajemnicą, że polskim stadionom daleko do swoich europejskich odpowiedników. Niektóre obiekty są mało atrakcyjne z wyglądu, mało pojemne, nie mają podgrzewanych muraw. To ma się w niedługim czasie zmienić. Bo zmienić się musi. Jeśli Polska myśli o organizacji mistrzostw Europy w 2012 r., infrastruktura piłkarska musi ulec poprawie. Pierwszy sygnał do zbliżenia się w tej kwestii do Europy dały Kielce, gdzie powstał piękny, nowoczesny stadion. Tyle, że wciąż za mały. 15 000 miejsc może i wystarcza na frekwencję w Orange Ekstraklasie, lecz jest tylko wielokrotnie pomniejszonym obiektem z Zachodu.

Plany remontu, a co za tym idzie rozbudowy stadionów istnieją m.in. w Krakowie i Poznaniu. Imponująco wygląda szczególnie projekt przyszłego obiektu Lecha, który nie tylko olśni kibica pod względem atrakcyjności, lecz również pomieści ponad 40 000 osób. Niewątpliwie trudno oczekiwać, że w naszym kraju powstanie lada dzień polskie Old Trafford czy San Siro, lecz władze muszą stopniowo poprawiać obecny stan stadionów. Polska też zasługuje na wielkie futbolowe imprezy.

Obcokrajowcy a piłkarska młodzież

W ostatnich latach na polskich boiskach coraz częściej pojawiają się obcokrajowcy. Kluby sięgają po zagranicznych zawodników z nadzieją, że odmienią oni oblicze ligi. Nie wszystkie transfery można uznać za udane. Część piłkarzy rzeczywiście poprawia poziom ekstraklasy i ubarwia ją nieco efektownymi zagraniami, lecz wielu zwyczajnie nadaje się do gry w tej klasie rozgrywkowej. Głębiej ten temat poruszyłem w artykule pt: "Orange Ekstraklasa - liga obcokrajowców?"

Chciałbym jednak zastanowić się nad tym, jak ów popyt na obcokrajowców wpływa na rozwój polskich talentów? A nie wpływa dobrze. Kluby wolą zakupić sprawdzonego zawodnika z Ameryki Południowej, Afryki czy Bałkanów, aniżeli podjąć próbę wypromowania swoich wychowanków. Młodzi zawodnicy nie dostają wystarczającej szansy na wybicie się ponad przeciętność. Przepadają bezpowrotnie lub błądzą w niższych ligach. Po raz kolejny nie sposób uniknąć porównania do sytuacji w krajach zachodnich. A tam absolutny prym w kategorii promowania młodych i zdolnych wiedzie Ajax Amsterdam. Holenderski klub każdego roku wychowuje i wypuszcza w świat kilka piłkarskich talentów. Świetnymi przykładami na to, że warto iść właśnie tą drogą są choćby Zlatan Ibrahimović, Rafael van der Vaart czy wciąż grający w Amsterdamie Wesley Sneijder, którzy obecnie stanowią o sile tak swoich klubów jak i reprezentacji.

Niestety tok myślenia prezesów i trenerów w Polsce jest nieco inny. Piłkarzy w młodym wieku regularnie występujących w Orange Ekstraklasie można niemal policzyć na palcach jednej ręki. Jakub Błaszczykowski, Dawid Janczyk czy Jakub Wilk to nieliczni, którym się "udało". Warto jednak zwrócić uwagę na przykład Widzewa Łódź. Władze klubu postawiły na młodego trenera, który stworzył młody, ciekawy zespół. I choć trudno oczekiwać, że 20-letni piłkarze nagle zawojują ligę, to wydaje się, że polityka drużyny wydaje się być słuszna. Miejmy nadzieję, że już niebawem w naszym kraju zacznie się wreszcie stawiać na młodzież i ich rozwój. Bo czy przyjmować tezę, iż w Polsce nie rodzi się tyle talentów co w Holandii, Hiszpanii czy Francji? Nic bardziej błędnego. Rodzi się ich tyle samo. Tyle, że bardzo rzadko mają szansę zaistnieć w profesjonalnej piłce.

Wiadomym jest, że nasza liga w najbliższym czasie nie osiągnie poziomu hiszpańskiej Primera Division, angielskiej Premiership czy niemieckiej Bundesligi. Należy jednak dołożyć wszelkich starań, by za jakiś bliżej nieokreślony czas nasze drużyny mogły podjąć walkę z najlepszymi w Europie. By w końcu polski klub odniósł sukces w Lidze Mistrzów czy Pucharze UEFA. By wreszcie kibic znad Wisły nie musiał z szarganymi nerwami oglądać poczynania swoich ulubieńców na arenie międzynarodowej. By ludzie kierujący całym piłkarskim mechanizmem i podejmujący istotne decyzje mieli na uwadze nie dobro własne, lecz dobro polskiego futbolu. By było wreszcie lepiej. Bo gorzej być prawie nie może.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto