Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Rekonstrukcje bitew coraz popularniejsze

Małgorzata Moczulska
Za unijne pieniądze w regionie wałbrzyskim rozegranych zostanie ponad 20 bitew
Za unijne pieniądze w regionie wałbrzyskim rozegranych zostanie ponad 20 bitew Dariusz Gdesz
Trwa moda na historyczne rekonstrukcje bitew. Dolny Śląsk dostał ten cel miliony z Unii.

W sobotę w niewielkim Pastuchowie w gminie Jaworzyna Śląska organizowane będą turnieje średniowieczne i rekonstrukcja bitwy, która w XIII wieku rozegrała się obok wsi. W czerwcu ponad 200 żołnierzy z Polski, Czech i Niemiec odwiedziło Świdnicę. Rozbili obozowisko i, jak przed 250 laty, strzelali z armat i walczyli o odzyskanie miasta. Tydzień później można było zobaczyć bitwę pod Kamienną Górą. Moda na rekonstrukcje historycznych bitew trwa. A region wałbrzyski przoduje.

- Pewnie z boku wyglądamy jak dorośli faceci, którzy bawią się w Napoleonów, ale to żywa lekcja historii, bo wydarzenia odtworzone są z dużą precyzją i wiernością - mówi Krzysztof Czarnecki ze Świdnicy, szeregowiec pułku armii pruskiej. Siedziba pułku mieści się w twierdzy w Srebrnej Górze. - Moda na rekonstrukcje w regonie bierze się pewnie i stąd, że w XIX wieku to tu miały miejsce znaczące w historii bitwy, jak choćby oblężenia twierdzy w Srebrnej Górze, Świdnicy czy Kłodzku. I warto tę historię pokazywać młodszym - tłumaczy.

Rekonstrukcje cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W Świdnicy i Kłodzku na bitwy przychodziły tłumy. - Zachęcam swoich uczniów, by oglądali rekonstrukcje, bo to nie tylko sposób na naukę historii, ale i pokazanie autorytetów - mówi Mariusz Jarosz, nauczyciel ze Świdnicy. I tłumaczy, że wojacy byli odważni i szlachetni. - Często wiedzieli, że idą na śmierć, ale nie zastanawiali się. Szli, bo to była walka o wolność, o lepsze jutro i godność. Dziś takich ludzi nie ma - dodaje.
Świdnica modę na postanowiła przekuć na promocję i pieniądze. Wraz z Kłodzkiem i Stoszowicami napisała projekt "Rekonstrukcje historyczne wspólnym produktem turystycznym polsko-czeskiego pogranicza" i dostała na niego z Unii Europejskiej 1,7 mln euro. Za te pieniądze w ubiegłym, tym i przyszłym roku w naszym regionie rozegranych zostanie ponad 20 bitew. Do odtworzenia jednej z najbardziej znanych średniowiecznej Europy - bitwy pod Legnicą z Tatarami - przygotowują się Bractwo Rycerskie Ziemi Legnickiej i gmina. Ma być odtworzona w 2011 roku. Na program obchodów 770. rocznicy bitwy gmina dostanie unijne wsparcie.
- Oprócz rekonstrukcji bitwy planujemy też wizytę mongolskiej grupy teatralnej - mówi wójt gminy, Aleksander Kostuń.

Niestety nie wszystkie regiony widzą w rekonstrucjach zalety. W tym roku nie będzie np. największej rekonstrukcji historycznej - oblężenia klasztoru w Lubiążu. Wójt Wołowa nie zgodził się na trzecią edycję zabawy dla 100 rycerzy i kilku tysięcy widzów. Do 2006 roku co dwa lata organizowano rekonstrukcję bitwy nad Kaczawą, zwanej też bitwą pod Legnicą z 1813 roku. Zabawa upadła, gdy wójt - miłośnik epoki napoleońskiej - przegrał wybory.
Współpraca TOW

Bój o Warszawę

Niedawno podziwialiśmy inscenizację bitwy pod Grunwaldem, a już szykuje się kolejna atrakcja. 15 sierpnia wieczorem w Radzyminie pod Warszawą odbędzie się inscenizacja nawiązująca do wydarzeń z wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku. Ma wziąć w niej udział kilkuset wojaków z całej Europy.

Czy rekonstrukcje bitew to tylko zabawa, czy również dobry sposób na przybliżenia lokalnej historii? Czekamy na Wasze komentarze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto