Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat głodujących koni z Cholew zakończony

Redakcja
Malwina Sobiecka
Od śmierci głodowej uratowano pięć dodatkowych koni, które nadal przebywały w hodowli koło Warszawy. W wyniku interwencji Pogotowia dla Zwierząt z Trzcianki i Fundacji Viva! łącznie odebrano dziewiętnaście zwierząt, będących w stanie skrajnego wyczerpania. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

W hodowli koni czystej krwi arabskiej, znajdującej się w Cholewach koło Warszawy, przebywało jeszcze pięć skrajnie wychudzonych klaczy. Nie udało się ich zabrać podczas kwietniowej interwencji, ponieważ Pogotowie Dla Zwierząt i Fundacja Viva! w pierwszej kolejności odebrały czternaście zwierząt, będących w najcięższym stanie. Inspektorzy tych organizacji wraz z lekarzem weterynarii dokonali kolejnej kontroli stanu zdrowia klaczy w dniu 23 maja.

– Okazało się, że właściciel nie poprawił warunków bytowych zwierząt, pomimo wcześniejszego nakazu – informuje Grzegorz Bielawski z Pogotowia Dla Zwierząt. – Konie były w fatalnej kondycji, nadal nie miały stałego dostępu do wody, nie zostały odrobaczone i odwszawione, a w stajni i obejściu panowało skrajne niechlujstwo. Dalsze przebywanie zwierząt w takich warunkach mogło tylko pogorszyć ich stan – dodaje.

W wyniku kontroli inspektorzy do spraw zwierząt podjęli decyzję o odbiorze kolejnych pięciu klaczy, zgodnie z art. 7.3 Ustawy o Ochronie Zwierząt. Trafiły one do zaprzyjaźnionych stajni, gdzie otoczone opieką, pod okiem weterynarzy, będą wracały do zdrowia. O dalszym losie uratowanych zwierząt zadecyduje sąd, ponieważ zgodnie z prawem są one nadal własnością swojego hodowcy. Łącznie odebrano dziewiętnaście z dwudziestu koni (jeden z nich został niedawno sprzedany przez właściciela). W gospodarstwie w Cholewach nie pozostało żadne zwierzę.

Sytuacja koni była znana od kilku lat miejscowym władzom gminy Błonie oraz Powiatowemu Inspektoratowi Weterynarii, którzy regularnie otrzymywali sygnały o tragicznym stanie zwierząt i mieli uprawnienia do wydania decyzji nakazującej odebranie ich właścicielowi, który nadal je rozmnażał. Coraz częściej pojawiały się też informacje o martwych koniach na posesji, jednak działania służb powołanych do kontrolowania przepisów ochrony zwierząt nie przynosiły skutku. Od 2009 roku toczyła się sprawa o odebranie właścicielowi wszystkich zwierząt, ale 22 kwietnia 2011 roku sąd ją umorzył.

Pomogła dopiero szeroko zakrojona akcja, rozpoczęta przez grupę miłośników zwierząt, którzy pod koniec kwietnia podjęli działania mające na celu poinformowanie odpowiednich instytucji i mediów o tragicznym stanie koni z Cholew. Jako pierwszy wsparcia udzielił portal WięcejTlenu.pl., który poinformował o sytuacji zwierząt, a następnie założył wydarzenie pod nazwą Pomóż zakończyć koszmar koni w Cholewach!!! na portalu Facebook. Skupiło ono ponad 3800 uczestników, którzy tym samym wyrazili swoje poparcie dla sprawy i niejednokrotnie na własną rękę alarmowali odpowiednie organizacje, władze i media.
Dzięki zaangażowaniu i współpracy wielu osób prywatnych, mediów i organizacji działających na rzecz zwierząt, w ciągu niecałego tygodnia udało się uratować czternaście pierwszych zwierząt, a w tym tygodniu pięć pozostałych.

Mimo, że wszystkie odebrane konie są już bezpieczne, to jeszcze nie koniec akcji, ponieważ pilnie potrzebne są środki na pokrycie kosztów ich leczenia i utrzymania. Osoby, chcące pomóc, mogą wpłacać pieniądze na konta dwóch organizacji, które przeprowadziły akcję odebrania koni i wzięły na siebie odpowiedzialność za ich powrót do zdrowia: Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! (11 1370 1109 0000 1706 4838 7308) lub Pogotowie dla Zwierząt (98 8951 0009 5500 7807 2000 0060).

Serwis warszawa.naszemiasto.pl jako pierwszy podał informacją o dramacie koni w Cholewach. Między innymi dzięki naszym publikacjom udało się zwierzętom pomóc.

źródło: mat. prasowe.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto