Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil stanął przed kamerą z Robertem Makłowiczem i Natalią Kukulską. Jego dzień powszedni to Warsztat Terapii Zajęciowej

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Dzięki udziałowi w programie „Autentyczni” usłyszała o nim cała Polska. Kamil Cedrowski nie boi się wyzwań. Wykonanie mozaiki diamentowej, wymalowanie ściany czy upieczenie placka? Dla 41-latka z Pogórskiej Woli to żaden problem. Od kilkunastu lat jest aktywnym uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II w Tarnowie. Dzięki swojej pracowitości i życzliwości zyskał sympatię swoich terapeutów oraz kolegów i koleżanek.

WTZ im. Jana Pawła II w programie TVN-u "Autentyczni"

Ostatnio do swoich osiągnięć Kamil dołożył kolejne – telewizyjne. Wspólnie z kilkoma kolegami i koleżankami z WTZ im. Jana Pawła II wystąpił w programie „Autentyczni”. 41-latek wcielił się w role dziennikarza i mógł zadawać pytania gwiazdom polskiego show-biznesu. Ekipa z Tarnowa wystąpiła w dwóch odcinkach z udziałem Robertem Makłowiczem i Natalii Kukulskiej.

- Na początku stresowała mnie obecność tylu kamer, ale potem je zignorowałem. To było dla mnie duże wyzwanie, ale też dobra zabawa – opowiada.

Po emisji odcinka 41-latek z Pogórskiej Woli zyskał sporą popularność nie tylko w warsztacie. - Sąsiedzi, a nawet pani z budki z hot dogami gratulowali, to było bardzo miłe – opowiada

Dziennikarzem jednak nie zamierza zostać. - To ciężka praca, zupełnie nie dla mnie. Wszystko mogę robić, ale nie lubię zadawać pytań – uśmiecha się. Kamil chciałby zostać pilarzem i ścinać drzewa. - To mnie uspokaja. Mogę cały dzień siedzieć w lecie, pracować i wcale mnie to nie męczy – podkreśla.

Na jednym występie w telewizji jednak się nie skończy. Uczestnicy WTZ zostali zaproszeni do ponownych nagrań. W internecie już można zobaczyć zapowiedzi odcinka z udziałem m.in. Kamila. Emisja w niedzielę (25 lutego) o godz. 20.

Kami Cedrowski żadnej pracy się nie boi

Kiedy odwiedzamy Warsztat Terapii Zajęciowej im. Jana Pawła II, przed drzwiami jednej z pracowni słychać rozmowy, śmiechy i cichy śpiew.

W pomieszczeniu czuć zapach kleju i... szyszek, a kilka osób w pocie czoła przygotowuje wianki. Kamil Cedrowski jest skupiony i skoncentrowany na swojej pracy. Ma czas jednak, żeby żartować, pomagać innym, a nawet podśpiewywać sobie pod nosem przeboje disco-polo albo country. To jego ulubiona muzyka.

Na pierwszy rzut oka nie widać, że jest osobą z niepełnosprawnością, która na co dzień zmaga się ze spektrum autyzmu. W warsztacie czuje się jak ryba w wodzie i wszędzie go pełno.

- Kamil jest osobą otwartą, aktywną potrafi dużo i żadnej pracy się nie boi. Nigdy też nie idzie na skróty – opowiada Barbara Oślizło, terapeutka w Pracowni Kartek Okolicznościowych.

- Jest koleżeński, bardzo pomocny i zawsze można na niego liczyć – dodaje Karolina Piech, terapeutka zajęciowa w Pracowni Edukacyjno Zawodowej.

Kamil uczestniczy w zajęciach już od 17 lat i był już we wszystkich pracowniach, a tych w WTZ im. Jana Pawła II jest dziewięć. Trzeba coś szybko załatwić, posprzątać czy nawet pomalować ścianę? Kamil pierwszy zgłasza się na ochotnika. Nie potrafi ani na chwilę usiedzieć w miejscu.

- Najlepiej odpoczywam gdy coś robię, nawet w domu gdy oglądam telewizję, muszę się czymś zająć, żeby się nie nudzić – opowiada Kamil Cedrowski. - Mnie nie trzeba prosić, wystarczy rzucić hasło i już jestem gotowy, nigdy nie odmawiam – dodaje.

Kamil Cedrowski ma wiele talentów

Najlepiej wychodzą mu diamentowe mozaiki i wianki z szyszek, znakomicie radzi sobie także w pracach remontowo-budowlanych. Ostatnio upiekł nawet sernik według śląskiego przepisu. Kamil co prawda mieszka z rodzicami i siostrą w Pogórskiej Woli, ale względu na to, że tata był żołnierzem zawodowym, sporo czasu spędził w Chrzanowie, Gliwicach i Mrągowie.

41-latek świetnie radzi sobie również w pływaniu, śpiewaniu i wspinaczce. Chętnie staruje w konkursach i odnosi spore sukcesy. Udało mu się także wystąpić na jednej scenie z Sebastianem Riedlem i Wojtkiem Klichem. Panowie razem zaśpiewali piosnkę Dżemu „Wehikuł czasu”.

- Dla mnie niesamowita jest przemiana, jaka zaszła w Kamilu u nas. Z chłopaka, który przyszedł tutaj i chciał zwrócić na siebie uwagę, stał się osobą, która troszczy się o innych i pomaga im - podkreśla Tomasz Eliasz Wardzała, prezes  Fundacji REPI – Fundacji Rozwoju Edukacji, Pracy, Integracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto