teoretycznie pomysł fajny, tyle, że...plaża wiadomo kojarzy się z wodą - w Wilanowie są jeziorka, nad którymi z powodzeniem można było taką plaże zrobić - plaża przy głównej ulicy - samochody, spaliny, hałas - nie ma to jak odpoczynek na plaży - odpływamy z miejskiego zgiełku w miejski zgiełk, ale na plaży. Coś mi tu jeszcze nie pasuje - plac zabaw a na nim wre wręcz sprzedaż alkoholu i to małolatom (16 latka dostanie tu piwko z soczkiem, a do tego popielniczkę, żeby nie zabrudzać plaży i wypocznie w towarzystwie podchmielonych rówieśników - będzie czuła się bezpiecznie bo nad wszystkim czuwa ochrona). Dziwne jest to, że do chwili obecnej nikt nie zwrócił na to, co dzieje się na plaży, a panowie z ochrony tylko oczka puszczają do pięknych małolatek...eh szkoda, że nawet plaży nie potrafią zorganizować i jak u nas bywa - pomysł mają, ale wyobraźni, żeby go dobrze zrealizować ani krzty...
