Tak naprawdę to ja już potrafię latać, pisałam tutaj już o tym wcześniej. Latam na miotle wyczynowo, siedząc po turecku dla relaksu i całym ciałem, jak strzała, kiedy potrzebuję się gdzieś dostać lub dla samej przyjemności szybkiego lotu :) Gdybym mogła latać w naszym wymiarze poleciałabym w pierwszej kolejności nad Bałtyk, bo blisko i tęsknię już bardzo za morskim powierzem, falami i bryzą, a potem w każdej wolnej chwili lałabym do miejsc, których nie miałam jeszcze okazji odwiedzić. Nie wiem do końca jakie latanie obejmuje ta nagroda, ale jeśli bez ograniczeń to ja poproszę w Himalaje do Tybetu, a potem na Galapagos, żeby wygrzać się i wymoczyć pływając z żółwiami :)
