Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    W tej chwili nie odpowiem dobrze na to pytanie, bo się właśnie przejadłam kolacją, na którą składała się sucha bułka odświeżona w tosterze, parówka gotowana na wodzie i marchewka usmażona na maśle, którą mi mama wepchnęła do słoika i wcisnęła mi ten słoik na studencką drogę. Skoro więc już jestem przejedzona, skupię się nie na konsumpcyjnej stronie pytania. Właśnie ja chcę pójść, bo mój chłopakoprzyjaciel ciągle wyszukuje w internecie rabatów na jedzenie na mieście. Nie, źle. Strony materialistycznej też nie chciałam poruszać. Ostatni raz: To właśnie ja mam pójść na tę romantyczną kolację, bo kolacja stanowi kwintesencję dnia - długo się na nią czeka, brzuch burczy, myśli w głodzie zawodzą, nawet o miłości trudno się rozmyśla; po drugie czy szóste - kolacja jest wybawieniem, przerwą w nauce, wytchnieniem po roboczych godzinach. Kolacja jest szczęściem umęczonego człowieka, a taka romantyczna przypomina prostaczkowi, że ma serce, uczucia, ukochanego i żołądek, w którym swobodnie latają miłosne motyle, bo mają dużo miejsca. :)

    KOD

    Polecamy!