Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowy konkurs dokumentów muzycznych DocFilmMusic na 64. Krakowskim Festiwalu Filmowym

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Paolo Fresu w filmie “Berchidda Live”
Paolo Fresu w filmie “Berchidda Live” Materiały prasowe
Osiem tytułów z tegorocznego międzynarodowego konkursu dokumentalnego DocFilmMusic gwarantuje nie tylko odkrycia muzyczne, ale i technologiczne. Oto niecodzienny sardyński festiwal muzyczny, ułożona dyrygentka, queerowa wokalistka, tajemniczy muzyk, twórca syntezatorów, dwa nieoczywiste duety i zespół, który nie powinien istnieć. Jazzowe wydarzenie i muzycy różnych gatunków, zarejestrowani na winylach, kasetach, taśmach filmowych i cyfrowo na telefonach. To wszystko w ramach tegorocznej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

od 7 lat

- Muzyk, jak każdy artysta podlega szczególnej presji. Codziennie zdaje kolejne egzaminy, zmaga się z regresem twórczym, szuka weny w używkach, potrzebuje akceptacji swoich fanów, ale często przed nimi ucieka. Bywa zapomniany i odkrywany na nowo, często już po śmierci. Film pozostawia go z nami na zawsze, z jego słabościami i sukcesami, zapisem chwil prywatnych i opowieściami ludzi z branży. Udostępniamy kolejne muzyczne perełki filmowe - mówi Krzysztof Gierat, dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Winyle, kasety i syntezatory

Zaczyna się ostrzeżeniem: “w filmie “Abebe - Pieśń motyla” występują nieboszczycy”. Ich duchy wraz z reżyserką Rosie Jones zabierają nas w podróż do Papui - Nowej Gwinei, której scena muzyczna długo wychodziła z cienia. Stało się to w dużej mierze za sprawą George`a Teleka – artysty śpiewającego w rdzennych językach, łącząc papuaskie i zachodnie brzmienia. To także historia jego twórczej, trwającej ponad 30 lat przyjaźni z australijskim muzykiem Davidem Bridie, naznaczona tragicznymi zdarzeniami zarówno w życiu Teleka, jak i w dziejach wyspy. Dzięki muzyce dochodzi do niezwykłego międzykulturowego spotkania, na przekór kolonialnej przeszłości.

“Dziwna historia Jacksona C. Franka” to historia wielkiego objawienia i tajemniczego zniknięcia. Bluesman Jackson C. Frank w 1965 roku, z pomocą Paula Simona, zdążył nagrać swą jedyną płytę, która odcisnęła piętno na wielu amerykańskich i brytyjskich muzykach folkowych. Nie potrafił jednak pokonać swoich demonów, prześladujących go od dzieciństwa. Film w reżyserii Damiena Aimé Duponta odtwarza emocjonalny pejzaż artysty, kształtowany przez osobiste tragedie, fizyczną niepełnosprawność i chorobę psychiczną. Tropów szuka w jego utworach, bliskich mu miejscach i we wspomnieniach znających go ludzi.

Ameryka nie była gotowa na taką rewolucję. W latach 70. Don Lewis, inżynier elektronik i muzyk, skonstruował syntezator, który na niespotykaną dotąd skalę generował i miksował dźwięki. Jednakże związki zawodowe oprotestowały wynalazek, obawiając się, że odbierze pracę muzykom. W ten sposób historia sukcesu zamieniła się w dramat człowieka walczącego o uznanie i zmagającego się z uprzedzeniami rasowymi. Dokument “Don Lewis i The Live Electronic Orchestra” (reż. Ned Augustenborg) oddaje sprawiedliwość wynalazcy, pokazując, jak ogromny był jego wpływ na rozwój muzyki, nie tylko elektronicznej. Pośrednio mówi także o lękach związanych z rozwojem technologii.

VHS-y, płyty i koncerty

Z setek godzin archiwaliów (Omar od dziecka dokumentował siebie i swoje otoczenie) powstał do bólu szczery obraz wieloletniej przyjaźni, wspólnych sukcesów, transformacji i upadków. Film “Omar i Cedric” (reż. Nicolas Jack Davies) ma w sobie dynamikę progresywnego rocka, który ponad dwie dekady temu stał się domeną kultowego zespołu The Mars Volta. W podobnych rytmach pulsowało życie założycieli amerykańskiej grupy: Cedrica Bixlera i Omara Rodrígueza-Lópeza. A była to naprawdę ostra jazda, znaczona przez etniczną odmienność, narkotyki, sceniczne ekscesy i flirt ze scjentologią.

Koncerty w lesie, w kościele, na skale, na stacji kolejowej – festiwal Time in Jazz jest organicznie związany z miejscem, w którym odbywa się od 1988 roku. Czyli z miasteczkiem Berchidda na Sardynii, gdzie w pięknych okolicznościach przyrody można chłonąć rozmaite tradycje: od jazzowych improwizacji przez muzykę świata po grane na ulicach utwory Nino Roty. Film “Berchidda Live” (reż. Gianfranco Cabiddu Michele Mellara Alessandro Rossi) jest portretem tej klimatycznej imprezy, skomponowanym z materiałów współczesnych i archiwalnych. Tworzą ją przede wszystkim ludzie, czyli artyści, bywalcy festiwalu i jego organizatorzy oraz lokalni mieszkańcy.

Performerka, prowokatorka, kobieta petarda – w szóstej dekadzie życia Peaches nie zwalnia tempa. Wręcz przeciwnie: tournee z okazji dwudziestolecia albumu „Teaches of Peaches” było eksplozją kreatywności. A dla twórców filmu Philippa Fusseneggera i Judy Landkammer to również okazja, by poznać bliżej tę wywrotową artystkę, ikonę feminizmu i kultury queerowej. “Tako rzecze Peaches” to dokument napędzany punkową energią, zarazem intymny portret bohaterki. Kamera towarzyszy wokalistce nie tylko na koncertach, ale także w jej berlińskim mieszkaniu i w gronie przyjaciół, a unikalne archiwalia odsłaniają jej mniej znaną przeszłość. Mimo upływu lat polityczne przesłanie Peaches nie traci na aktualności.

Smartfony, streaming i sceny

„Robią dobrą robotę dla naszego zdrowia psychicznego” – mówi jedna z fanek. W istocie, trio z Barcelony wielu pomogło przetrwać lockdown. Piosenki, które Stay Homas nagrywali na swoim balkonie, odnosząc się w nich do sytuacji pandemicznej, stawały się wiralami. A grupa, zyskała popularność na całym świecie, współpracując m. in. z Michaelem Bublé. Lecz przyszedł wreszcie moment, kiedy przestali być fenomenem wyłącznie internetowym. Dokument “Stay Homas. Zespół, który nie powinien istnieć” (reż. Oriol Gispert, Nick Bolger, Ramon Balagué) śledzi ewolucję zespołu, który w zmieniających się warunkach zaczyna profesjonalizować się, szukać świeżego tonu i nowego kontaktu ze swą publicznością.

Mężczyzn z branży muzycznej nie pyta się, jak godzą karierę i bycie rodzicem. Bohaterka “Joana Mallwitz - we własnym tempie” odpowiada, że najważniejsze to mieć dobry zespół – zarówno w rodzinie, jak i w pracy. Zwłaszcza, kiedy dyryguje się najlepszymi orkiestrami europejskimi. W filmie Güntera Attelna oglądamy Joanę Mallwitz na przestrzeni dwóch przełomowych dla niej lat, kiedy pojawia się na świecie jej synek, a kariera zdecydowanie przyspiesza. Lecz niezależnie, czy przebywa w domu, na próbach czy w blasku reflektorów, niemiecka dyrygentka stara się udowodnić, że niemniej ważne od perfekcji jest znalezienie w życiu właściwego rytmu.

64. Krakowski Festiwal Filmowy odbędzie się w kinach od 26 maja do 2 czerwca 2024 roku oraz online na KFF VOD od 31 maja do 16 czerwca 2024 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Międzynarodowy konkurs dokumentów muzycznych DocFilmMusic na 64. Krakowskim Festiwalu Filmowym - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto