Dodaj zdjęcie profilowe

avatarJan Wels

Warszawa
Dziennikarz. Niezależny. Piszę o: egzekucjach komorniczych, windykacjach, bankach, sądach i ugodach dłużnik/wierzyciel: www.miszmasztwojagazeta.pl www.janwels.salon24.pl

CZY SĘDZIOWIE WALCZĄ O PRAWA OBYWATELSKIE, CZY RACZEJ Z MINISTREM?

2015-03-10 08:23:46

List Otwarty
"My, obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, sędziowie sądów powszechnych, zwracamy się do Pana Prezydenta z prośbą o skorzystanie z prawa weta wobec ustawy z dnia 15 stycznia 2015 roku o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 2680)" - czytam w pierwszym zdaniu Listu Otwartego sędziów do Prezydenta RP.
I dalej:
"Uchwalona przez Sejm ustawa zawiera rozwiązania, które wywołają kryzys w wymiarze sprawiedliwości, gdyż stawiają większość sędziów w upokarzającej sytuacji braku zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Wierzymy, że w trosce o dobro wymiaru sprawiedliwości skorzysta Pan Prezydent z prawa weta, a następnie skieruje do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej projekt zmiany ustawy pozbawiony wadliwych rozwiązań".
Jednym z tych rozwiązań ma być, wg autorów Listu, wprowadzone upoważnienie dla Ministra Sprawiedliwości do żądania akt spraw sądowych będących w toku, w tym akt spraw niezakończonych przed wszczęciem czynności dyscyplinarnych.
"W ustawie nie wskazano, w jakich przypadkach Minister Sprawiedliwości może zażądać akt spraw będących w toku. Obecnie akta te mogą kontrolować sędziowie wizytatorzy. Naszymzdaniem takie rozwiązanie jest optymalne i zapewnia poszanowanie niezawisłości sędziowskiej".
Zdanie odrębne
Na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości jest zamieszczone zdanie odrębne sędziów członków Krajowej Rady Sądownictwa. Wg tych sędziów: "stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa wobec uchwalonej ustawy jest błędne. Przetwarzanie danych osobowych oraz informatyzacja sądów nie zagrażają konstytucyjnym prawom prywatności, autonomii jednostek, trójpodziału władzy, niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Również pozostałe przepisy działu IVa służą usprawnieniu pracy sądów i nie stwarzają zagrożenia dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
http://ms.gov.pl/pl/informacje/news,6869,informacja.html
A gdzie w tym wszystkich przeciętny Kowalski?
W dyskusji o zmianie ustawy o ustroju sądów powszechnych i uprawnieniu ministra do wglądu do akt spraw sądowych brakuje mi jednego: jak bronić praw obywatelskich osób, których te prawa zostały naruszone? Np. w egzekucjach komorniczych, gdzie biegły drastycznie zaniżył wartość licytowanej nieruchomości (w tych sprawach nie ma nawet kasacji), a sądy dwóch instancji to zaakceptowały.
Bo tak naprawdę, jak Kowalski trafi na niekompetencję, zmowę typu "układ zamknięty" itp. - jego szanse na sprawiedliwość są obecnie czysto iluzoryczne. I temu Kowalskiemu pozostaje liczyć tylko na to, że właśnie minister, któremu się poskarży - mu pomoże. I zapewniam, przekaże on ministrowi dobrowolnie wszystkie swoje dane osobowe.
Sędziom walczącym o brak dostępu przez ministra do akt spraw sądowych zupełnie ta kwestia umknęła z pola widzenia. Nie zostało zaproponowane żadne rozwiązanie, jak w takich sytuacjach pomóc Kowalskiemu.
Oczywistym jest, że nie na skalę masową zdarzają się złe wyceny w licytacjach komorniczych. Poniżej zamieszczam linki do artykułów o bulwersujących wycenach nieruchomości w Żyrardowie oraz link do artykułu o tym, jak Prezes Sądu w Żyrardowie skutecznie utrudnia nam dostęp do treści orzeczeń w postępowaniach egzekucyjnych w ramach udzielenia informacji publicznej (z anonimizowanymi danymi osobowymi).
W pobliskim Grodzisku Mazowieckim czy Pruszkowie sądy działają zupełnie inaczej i opisane zdarzenia dla Żyrardowa, tam po prostu nie zaistniały. Jest to dowód na to, że powszechne są działania zgodne z prawem. Nie zmienia to jednak faktu, że opisywane przez media negatywne praktyki zdarzają się również i w innych miejscowościach.
I może to jest dobra okazja do tego, aby bez udziału ministra, czyli bez dostępu przez niego do akt spraw sądowych środowisko sędziowskie zaproponowało jakieś rozwiązania "samooczyszczające".
CZY W ŻYRARDOWIE BYŁY "USTAWIANE" LICYTACJE KOMORNICZE?
SĄDOWY SKANDAL Z WYCENĄ NIERUCHOMOŚCI
PREZES SĄDU "ROBI SOBIE JAJA"

JW

Jesteś na profilu Jan Wels - stronie mieszkańca miasta Warszawa. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj